|
Gdyby babcia miała wąsy...
...była by dziadkiem. Tak brzmi stare, polskie przysłowie. Przysłowie to bardzo dobrze pasuje do obecnej sytuacji w polskiej lidze. Wielu już skreśliło Pogoń z pierwszej pozycji w lidze. Słusznie, bo z taką grą jaką zaprezentowali portowcy w meczu m.in. w Wodzisławiu, aż dziw bierze, że wezmą udział w Pucharach. Ale jest również wielu optymistów. Można "gdybać" co by było gdyby...
Jeżeli Wisła jakimś cudem przegrała dwa ostatnie mecze, miała by 56 punktów. W ten czas Legia musiała by pokonać Wisłę (jakimś cudem) i musiałaby przegrać ostatni mecz. Jeżeli taki były by rezultaty rywali portowców to Pogoń miałaby realną szansę na mistrza. Musiałaby "tylko" wygrać dwie ostatnie kolejki. Jest to możliwe w teorii, ale czy w praktyce?? Wątpię, choć cudy się zdarzają... Ale zastanówmy się czy tytuł mistrzowski się należy Pogoni jako drużynie? Niewątpliwie niektórym zawodnikom zależy na "mistrzu" ogromnie. Drumlak, Dymkowski, Majdan, Ława czy Pokładowski. Ci gracze są w Szczecinie od dawna i spełnieniem ich marzeń byłby mistrz. w/w gracze posiadają to czego brakuje wielu "nowym" piłkarzom w Pogoni-ambicje i wole walki. Choć są wyjątki. Grzegorz Mielcarki. Aż dziw bierze jak tan chłopak potrafi grać ambitnie. Jest wszędzie atak, pomoc czy obrona. Jest istnym wojownikiem. Ale niestety jego forma bywa bardzo nie równa. A zawodnik takiego formatu powinien grać na stałym, dobrym poziomie. Również Dariuszowi Gęsiorowi nie można odmówić ambicji. Zawodnik ten mimo, że jest w klubie od początku sezonu, zaaklimatyzował się szybko, jak na profesjonalistę przystało. Ale oprócz ambicji posiada także wysokie umiejętności, które wykorzystuje na boisku. Cechy takie posiada również Kaziu Węgrzyn, który w czasie meczów, swoim charakterystycznym głosem pokrzykuje na kolegów i odpowiednio ich ustawia. Lecz niestety 6 czy siedmiu graczu Mistrzostwa Polski nie zdobędzie. Do tego jest potrzebny zespół ludzi zgranych, zaprzyjaźnionych, profesjonalnych i ambitnych. Zespół taki powinien składać się z co najmniej 22 zawodników plus zaufany trener i załoga lekarska. A atmosfery takiej brakuje na boisku. Widać brak zgrania w niektórych sytuacjach, brak zrozumienia. Być może treningi powinny wyglądać inaczej. Trudno odpowiedzieć czy coś by to zmieniło. W każdym bądż razie niektórym graczom należy się tytuł, a niektórzy po prostu na niego nie zasługują, dzięki swojej "grze". Pogonią są również kibice. To właśnie im najbardziej należy się "mistrz". Śnieg, grad, deszcz czy upał-zawsze oglądaj mecze Pogoni. Wielu z nich widząc co wprawiają niektórzy piłkarze na boisku, aż rwie się do gry. I mogę się założyć o nie małą sumę, że nie jeden kibic z trybun na pewno szybciej biega od np. Bednarza, który w tej rundzie prezentuje się gorzej niż źle. Być może szczecińscy kibice są tak spragnieni sukcesu, ponieważ mają bliżej do zachodu i mają od kogo się uczyć. Ale niestety mogą tylko patrzeć i modlić się, aby zawodnicy grali lepiej, bo na murawę przecież nie wbiegną. Uważam, że piłkarze Pogoni powinni zadać sobie pytanie: Czy przyszli do klubu aby zarobić pieniądze, czy po to aby jak najlepiej grać dla klubu. Widząc poczynania niektórych z nich, odnosi się wrażenie, że szukają tylko kasy, a przecież wielu z nich ma już całkiem zasobne konta. Teraz należy tylko czekać i mieć nadzieję, że portowcy włożą maksimum sił w dwa ostatnie mecze i je zwyciężą, po czym w wyśmienitych nastrojach przystąpią do UEFA. Czy nie było by cudownie, gdyby na stadionie Pogoni zawitała jakaś uznana i silna drużyna z zachodu? Gdyby...
Autor: Sanbal
Data: wtorek, 29 maja 2001 r., godz: 00:00
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||