|
Losy piłkarskiej kariery Mariusza Kurasa
Mariusz Kuras będąc uczniem czwartej klasy SP w Częstochowie zaczął uczęszczać na treningi w RKS Częstochowa. Przeszedł tam wszystkie szczeble piłkarskiej edukacji. Pierwszym trenerem był Tadeusz Jasiński, później Zbigniew Dobosz. W 1981 roku Mariusz Kuras został powołany na mecz z NRD (NRD – POLSKA 2:1). Trenerem w reprezentacji był Mieczysław Broniszewski, asystentem Marek Śledzianowski.
W 1982 roku przyjechał na testy do Szczecina aby wystąpić po raz pierwszy w barwach MKS „POGOŃ” przeciwko Energie Cottbus. Szczecińska drużyna wespół z obecnym trenerem PORTOWCÓW zwyciężyła niemiecką drużynę uzyskawszy rezultat 2:1. W styczniu 1983 roku formalności związane z przejściem do „POGONI” zostały spełnione i od 07.01.1983 roku Mariusz Kuras stał się zawodnikiem Morskiego Klubu Sportowego MKS „POGOŃ” Szczecin. Na debiut trener czekał aż 8 miesięcy. Trener Eugeniusz Ksol starannie przygotowywał go do debiutu.. 21 sierpnia 1983 roku Mariusz Kuras zadebiutował w dniu swoich 18 urodzin w meczu z ŁKS-em Łódź i grał 70 minut. Pierwszego gola żywa legenda Morskiego Klubu zdobył 8 marca w meczu ze Stalą Mielec. Była to piękna bramka jak opowiada trener. Mariusz Kuras był etatowym zawodnikiem reprezentacji Polski juniorów i młodzieżówki. W 1984 roku na Mistrzostwach Europy w Moskwie zdobył w raz z reprezentacją Polski brązowy medal. Polska miała wtedy bardzo silny skład. Grali w nie miedzy innymi: Dreszer, Rudy, Kosecki, Ziober. Trener na pewno nie zapomni meczy PUCHARU UEFA z FC KOELN i HELLAS VERONA. W I meczu z niemiecką drużyną miał szanse strzelić bramkę w 90 minucie ale po przebiegnięciu połowy boiska zabrakło sił na precyzyjny strzał. Ostatecznie w meczach z Koeln i Veroną drużyna POGONI odpadła z pucharu. Mariusz Kuras grał również jak wcześniej wspomniałem w reprezentacji Polski do lat 21. Fachowcy co raz częściej zwracali uwagę na dobrą grę pomocnika szczecińskiej Pogoni. Grając z takimi zawodnikami jak: Fedoruk, Kosecki, Moskal, Fornalak wygrał w raz z reprezentacją U-21 turniej w Kassel w RFN, który się odbył w maju 1986, gdzie również zdobył tytuł KRÓLA STRZELCÓW mając na swoim koncie 6 bramek. Następnym sukcesem trenera wraz z reprezentacją było zajęcie IV miejsca w turnieju w Tajlandii gdzie zdobył 4 bramki i był najlepszym strzelcem reprezentacji. Mariusz Kuras wyjechał również wraz z kadrą do Indii na kolejny turniej. Trener był najlepszym strzelcem reprezentacji w przeciągu roku 1986 i rozegrał w niej najwięcej meczy. Trener coraz lepiej radził sobie w morskim klubie i odbierał co raz lepsze recenzje. Pod koniec roku 1986 nadszedł czas podsumowań i Mariusz Kuras był uznawany za jednego z najlepszych zawodników ligi. O to jak pisała jedna z gazet : (... Kuras ma dopiero 21 lat. Kolejna nadzieja...). 22 kwietnia 1987 Pogoń rozgromiła katowicki GKS wygrywając 7:2 (do tej pory jest to jedno z największych zwycięstw Pogoni). W pewnym stopniu ten mecz przyczynił się do zdobycia wicemistrzostwa ligi przez Pogoń. Mariusz Kuras 100 mecz w I lidze rozegrał 29.08.1987z Olimpią Poznań. Mecz ten zakończył się wynikiem 1:1. Po niecałym miesiącu 19.09.1987 roku urodził mu się syn Emil. Jedną z kolejnych bramek trenera Kurasa była bramka strzelona Szombierkom Bytom klasyczną przewrotką. Pogoń przez pewien czas grała w II lidze ale kibice nie opuścili jej. W sezonie 91/92 wszyscy wierni kibice doczekali się. Pod dowództwem Mariusza Kurasa i Dariusza Adamczuka szczecińska Pogoń dostała się w szeregi ekstraklasy. 20.06.1993 Mariusz Kuras dostał dyplom uznania za rozegranie w barwach Pogoni 538 spotkań w latach 1983 – 1993. Kolejną bramką Mariusza Kuras była bramka strzelona drużynie FC KOPENHAGA w samo okienko. Nie długo po tym Mariusz Kuras rozegrał 200 spotkanie w lidze a dokładniej 11.09.1993 z GKS-em Katowice (1:1). W 1993 roku portowcy pojechali do Korei Płd. gdzie rozegrali sparing z reprezentacją tego kraju. Mecz zakończył się remisem 1:1. W drugim meczu przegrali 1:0. W 1994 roku popularny „Mario” otrzymał już trzecie zaproszenie na testy kontrolne. Tym klubem było niemieckie S.C. Rot Weiss Essen, lecz kluby znowu nie dogadały się w kwestii pieniędzy. Mariusz Kuras był najbardziej profesjonalnym portowcem. Był zawsze typowym piłkarzem od czarnej roboty. Młodsi zawodnicy zawsze mogli i mogą brać z niego przykład. Gdyby każdy z dzisiejszych młodych zawodników grał z podobną ambicją i zaangażowaniem, wówczas spotkania Pogoni wyglądałyby na pewno inaczej. Jeden z działaczy bardzo trafnie ocenił postawę Kurasa : „Ten chłopak gra z sercem na wierzchu...: 20.05.1995 Mariusz Kuras rozegrał jubileuszowe 250 spotkanie w I lidze z GKS-em Katowice wygranym prze Pogoń 2:1. Po tym spotkaniu popularny „ Mario” wyjechał na testy do izraelskiego klubu Hapoel Petah Tikfah wraz z innymi polskimi zawodnikami : Tomaszem Cebulą i Piotrem Prabuckim. Po powrocie z testów Mariusz Kuras był zadowolony ale nie przeszedł do klubu w którym był na testach. Na szczęście dla „Mario” wpadł w oko włodarzom klubu Maccabi Yaffo gdzie grał w przyszłym sezonie. W przejściu do tego klubu pomógł Mariuszowi Kurasowi Marek Śledzianowski. W klubie tym rozegrał pół sezonu. W drugiej rundzie grał w innym izraelskim klubie Shimshon Tel-Aviv. Po powrocie z Izraela Mariusz Kuras rozegrał mecz z GKS-em Bełchatów na prośbę Andrzeja Rynkiewicza, lecz nie pomógł szczecińskiej i Portowcy znaleźli się w II lidze. Szczeciński klub na szczęście po spadku po 1 sezonie wraz z Groclinem awansował do I ligi. Po powrocie do I ligi Mariusz Kuras rozegrał 29 spotkań a w następnym 14 co umożliwiło mu wkroczenie do KLUBU 300. 5 marca 2000 roku w niedzielę nastąpiło oficjalne zakończenie przepięknej kariery Mariusza Kurasa. Pożegnała go 15 tysięczna widownia za 16 lat gry w barwach jednego klubu. W swojej bardzo długiej karierze grał na pozycji : prawego pomocnika, prawego obrońcy i defensywnego pomocnika. W pierwszej lidze rozegrał ponad 300 meczów, a w drugiej 131. Jest klubowym rekordzistą pod względem liczby gier w barwach Pogoni. Za najlepszego gracza z którym grał uważa Marka Ostrowskiego – jedynego szczecińskiego piłkarza, który uczestniczył w finałach mistrzostw świata. W swojej karierze pracował z aż 14 trenerami: Ksolem, Hejnem, Jezierskim, Juchą, Jatczakiem, Ćmikiewiczem, Obstem, Brożyniakiem, Różanskim, Szukiełowiczem, Kasalikiem, Lenczykiem, Pekowskim i Baniakiem. Po zakończeniu kariery został trenerem. Na początku został asystentem Albina Mikulskego, a następnie pod koniec sezonu objął klub i uratował przed spadkiem. W kolejnym sezonie wydawało się, że Mariusz Kuras będzie asystentem Janusza Wójcika, ale ostatecznie został prawą ręką Edwarda Lorensa. Pogoń po I rundzie była mistrzem jesieni a w rundzie wiosennej źle zaczęła sezon i Mariusz Kuras znów objął seniorów i zdobył wicemistrzostwo Polski. Obecny sezon 2001/2002 przepracował sam przy pomocy Siergieja Szypowskiego i Jacka Bednarza. Mimo ogromnych kłopotów finansowych POGOŃ, w rundzie jesiennej awansowała do grupy mistrzowskiej i zapewniła sobie ligowy byt. W drugiej rundzie odeszło kilku podstawowych zawodników, ale na szczęście „MARIO” posklejał zespół, mimo iż przygotowania do II części sezonu odbyły się bez żadnego obozu. Mimo iż ta runda nie była tak udana jak poprzednio należy zapisać ją do udanych tak jak i cały sezon. Dzisiaj mają odbyć się rozmowy z prezesem Sabri Bekdasem. Chciałbym tak jak i wiele kibiców aby Mariusz Kuras - żywa legenda POGONI pozostał na Twardowskiego i w przyszłym sezonie nadal prowadził portowców i zdobył z nimi pierwszy w historii tytuł MISTRZA POLSKI.
Autor: Emsi
Data: sobota, 18 maja 2002 r., godz: 00:00 Źródło: Fot: Agencja Gazeta
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||