|
Albin - człowiek sukcesu
Jakieś 20 lat temu w Polsce bardzo popularny był pewien Albin. Na tyle popularny, że na jego temat zaczęły krążyć dowcipy. Oto jeden z nich: „ Przychodzi facet do urzędu z prośbą o zmianę danych personalnych. Na pytanie urzędnika jak się nazywa odpowiada Albin Dupa. A jak Pan chciałby się nazywać? Wojciech Dupa”. Jak mówi przysłowie historia lubi się powtarzać. I niestety w Szczecinie trafił nam się Albin. Albin który :
- gdy poprzednio żegnał się z Pogonią, ta słynęła z ogromnej ilości traconych bramek - w tajemniczy sposób nadspodziewanie szybko został pożegnany w Płocku i w Warszawie - przez rok czasu doszkalał swoją wiedzę w Australii przyglądając się min. obrońcy Drywerowi (później ściągnął go do Pogoni jako pewniaka i po kilku sparringach z trzecioligowcami .....odesłał go z powrotem do domu) - chciał wpisać się do księgi rekordów sprowadzając na testy do Pogoni kilkudziesięciu zawodników, co fachowcy (min. Jezierski) ocenili jako farsę przygotowań do ligi - przed rozpoczęciem rozgrywek stwierdził, że on odpowiada za dobór zawodników i drużyna jest dobrze przygotowana do sezonu - wiedząc, że mecz w Lubinie odbędzie się w upale o godz.16.00, przesunął poprzedzające ten mecz treningi portowców na godziny ranne i wieczorne ze względu na.... panujące upały - dla żadnego z młodych zawodników związanych od lat z Pogonią, nie widzi miejsca w składzie drużyny zajmującej ostatnie miejsce w tabeli. Dziwne bo przynajmniej kilku z nich grało wcześniej u Lorensa i Kurasa w drużynie walczącej w górnej połowie tabeli - w meczu z Groclinem zaskoczył Kaczmarka, przygotowując drużynę kondycyjnie tylko na 60 minut - podczas żenującego sparringu z Błękitnymi, zamiast ćwiczenia wariantów na mecz z Górnikiem, zastosował jemu tylko znany wariant ustawienia zespołu (zawodnicy najprawdopodobniej losowali pozycje na których grali) - po ponad dwumiesięcznej pracy z zespołem nadal nie wie, że do Szczecina ściągnął kilku drewniaków z umiejętnościami kwalifikującymi ich co najwyżej do IV ligi - potrafi wytłumaczyć każdą porażkę swojego zespołu w taki sposób, że nawet sam nie wierzy w to co mówi - mówi o sobie, że jest człowiekiem sukcesu. Faktycznie żaden z trenerów w Pogoni nie rozpoczął sezonu z takim sukcesem !!!!!!! Drogi Albinie. My kibice Pogoni, ludzie którym od lat leży na sercu dobro klubu prosimy o Twoje przejście do konkurencji. Zrobimy zrzutkę, bylebyś tylko odszedł. Kupimy dla Ciebie nawet bilet w jedną stronę. I pracuj w tej konkurencji ze zdwojoną energią. Z pożytkiem dla miejscowej piłki. My zaś chcemy „słabego” Kurasa. Naszego Kurasa, który też miał potknięcia. Ale był tańszy, pracował zawsze z sercem dla klubu, do porażek potrafił się przyznać a efekty miał o niebo lepsze. I nie był człowiekiem sukcesu. PS. Ostatnio odszedłeś od nas Albinie po meczu z Górnikiem. W sobotę też grasz z Górnikiem i zagraj dobrze bo .... historia lubi się powtarzać.
Autor: MASZT
Data: czwartek, 29 sierpnia 2002 r., godz: 00:00
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||