Rycerze kryształowej komnaty - część 4

Boska stagnacja! To marzy się wszystkim kibicom Strzelecińskiego Zagonia. Myślą oni tylko o jednym - wygrać kolejny mecz i potwierdzić nieskromne możliwości rycerzy kryształowej komnaty. Opat Wyrąbek zrobi wszystko, aby tak się stało, ale problemów w dalszym ciągu mu nie ubywa. W starciu bitewnym z Flądrą Wodnystaw w kryształowej komnacie zabraknie kilku rycerzy, z Kargulem, Dźwiżykiem i Olszynkiem na czele. Wyrąbek jednak strategiem wojennym jest najwyższej klasy i pewnym jest, iż tak ustawi szyk bitewny, że „Flądra zostanie wypatroszona do ostatniej ości ”. Pomocną kartą mają być, posiadane przez Wyrąbka, wiadomości o najbliższym przeciwniku, ponieważ był on kiedyś opatem Flądry i zrobił dla tego klubu więcej niż może się wydawać, a rycerzy z Wodnegostawu zna jak własną kieszeń.
Tymczasem całe KrólestwoPolanowskie obiegła nowina o zmianie króla w Zagoniu Strzelecin. Lens Splendor nie wiedzał bowiem o dwustu dwudziestu tysiącach srebrników, jakie poprzedni król Zagonia pożyczył od nieznajomego szlachcica. Szlachcic ten zażądał zwrócenia pieniędzy, a w przypadku nie wywiązania się z tego polecenia zagroził wyrzuceniem Splendora z jego komnaty i przejęcia pieczy nad Zagoniem. Wszystko to jest jak najbardziej realne, gdyż posiada on decyzję Rady Starszych, która przyznała mu taką możliwość. Na dworze króla Splendora panuje jednak spokój i nikt nie bierze owych gróźb na poważnie, gdyż powszechnie wiadomo, że tajemniczego szlachcica nie stać na prowadzenie Zagonia Strzelecin.
Mieszczanie szykują się na pojedynek z Flądrą. Wyleczony już został ból głowy, spowodowany kilkudniowym świętowaniem triumfu nad Akyszem Ostrowo i wszyscy myślą już tylko o wyprawie do krainy wodnostawnej.

Komentarze