|
Rycerze kryształowej komnaty - część 7
Przyszedł czas mrozów pieruńskich, a Zgoń, z opatrzności boskiej korzystając, miejsca pierwsze na okres ten nikomu oddać nie raczy. Stało się tak li tylko słabości Rycerzy z Grodu Krakusa, nazwę Craxovia noszących. Nie pokonali bowiem Craxovianie Grabarzy z Jawora, niechlubnych bohaterów sezonu minionego, karnie na Rycerzy kategorii drugiej zdegradowanych, za rzekome dukatów rozdawanie w zamian za meczów, bez walki, wygrywanie. Karą jedyną to jednak nie było, bo na dodatek oszustom z Jawora karę w postaci punktów dziesięciu odebrania wymierzono. Napomnieć tu również należ, iż , również dzięki karze wspomnianej, Zagoniowi przodownictwo przypadło. A przypaść wcale nie musiało... To, bowiem, co pokazali na polu bitewnym w starciach czterech ostatnich o pomstę woła do nieba. Przykładowo, w pojedynku sezon bitewek kończącym, zdolni nie byli szarży ni jednej przeprowadzić. Mało tego – poważnie sztandarowi Miedziaków nawet nie zagrozili!!! Choć chwał defenderom za to, że przynajmniej błędu nie popełnili, co w dniach ostatnich regułą nie było. A o postawę właśnie formacji wspomnianej najbardziej Strzelecinianie się obawiali. A powiedzieć wypada, iż w dniu starcia z Miedziakami w murach zamku ścisk panował niesamowity, miejsc wolnych prawie nie było, a wszystko okraszone zostało pokazem detonacji prochów od Chińczyków sprowadzonych. Przyczyny słabości szukać wypada w znudzeniu Rycerzy Zagonia monotonią dnia rycerskiego, kłótniach Pawełka Bolinóżki z Orłem, braku defenderów znakomitych, czy kontuzji Buhaja. Problemy te ku rozwiązaniu mają przez zimę ulec. Rycerze tuż po pojedynku z Miedziakami bowiem karczmę "Pod Tygrysem" odwiedzili, gdzie bolączki dnia codziennego w trunku złocistym utopili, Bolinóżki z pierwiosnkami ma już nie być, wzmocnieniu za to ma ulec garda defensywy, a i Buhaj wyleczeniu ulec powinien. Wieszczowie piszą więc już w kalendarzach, co plebs czytający na wiosnę zobaczy: "Pasowanie na pierwszoplanowych Rycerzy na okres słoneczny roku przyszłego zarządzono!" Czekamy więc z niecierpliwością, ale również obawą okresu owego. Emocji będzie bowiem co nie miara. Oby tylko pozytywnie zakończonych, w co Strzelecinianie z serca całego wierzyć są skłonni!!! Byle do lata do pierwiosnków!
Autor: Michał Fit
Data: wtorek, 25 listopada 2003 r., godz: 00:00
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||