|
Szczecinek, 1 września 2007 r., godz: 17:30
Relacja z meczu
Pierwsza połowa w wykonaniu obu drużyn nie należała do najlepszych. Widoczna było różnica poziomu gry pomiędzy Pogonią a Darzborem, ale Portowcom nadal brakowało wykończenia sytuacji bramkowych. W 14 minucie Marek Walburg przerwał akcję gospodarzy i rozpoczął kontrę Pogoni, po której strzału na bramkę spróbował Marek Kowal jednak piłka minimalnie minęła bramkę Darzboru. W odpowiedzi podobną akcję przeprowadzili gospodarze. Fryś pomimo, że miał miejsce i czas na celne uderzenie strzelił daleko od bramki. Pogoń dalej atakowała bramkę Darzboru. W 20 minucie Walburg zagrał dobrą piłkę wzdłuż linii końcowej jednak minął się z nią Kowal i Filip Kosakowski. Tą, jak i wiele innych akacji ofensywnych zainicjował powracający do gry po kontuzji Tomasz Parzy. Chwile później właśnie Parzy po rzucie wolnym wrzucił piłkę na głowę Łukasz Skórskiego, ten jednak nie zdobywa bramki a dobitka Kowala trafia w boczną siatkę. Tuż przed końcem pierwszej połowy Parzy ponownie wrzuca piłkę w pole karne. Tym razem Filip Kosowski skierował głową piłkę do siatki rywali, ale jednocześnie faulował rywala i sędzia gola nie uznał. To co nie udało się przed gwizdkiem sędziego udało się w drugiej połowie. W 48 minucie w doskonałej sytuacji po podaniu aktywnego Parzego znalazł się Kosakowski i strzałem w długi róg pokonał bramkarza. W 55 minucie Kosakowski podał do Przewoźniaka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, który zdołał mu ostatecznie wybić piłkę spod nóg. Po tej akcji dobijał jeszcze Parzy, ale wysoko nad bramką Darzboru. Po godzinie gry za ostry faul według opinii sędziego czerwoną kartką ukarany został Jakub Zawadzki i musiał opuścić boisko. Jednak przez całe spotkanie to piłkarze ze Szczecinka grali ostrzej i częściej byli karani przez sędziego. Pomimo gry w osłabieniu i z tylko jednym wysuniętym napastnikiem Pogoni udało się zdobyć jeszcze jedną bramkę. W 78 minucie gola w pięknym stylu zdobył wprowadzony w drugiej połowie Tomasz Rydzak. Po podaniu od Kosakowskiego strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza rywali. - Cieszę się, że nareszcie zdobyłem swoją pierwszą bramkę i mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej. Liczę także, że wrócę do pierwszego składu. Dziś starałem się jak mogłem najbardziej i trener to zauważył i znowu będę grał w pierwszym składzie - powiedział po meczu szczęśliwy Tomasz Rydzak. Pogoń wygrała i awansowała w górę tabeli. Lider IV ligi po 7. kolejkach Sława Sławno na swoim koncie posiada 19 punktów. Portowcy mający jedno zaległe spotkanie (z Lechem Czaplinek) zajmują piątą lokatę z dorobkiem 12 punktów. Za tydzień w Szczecinie podopieczni Marcina Kaczmarka podejmować będą Sokoła Pyrzyce. (źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński)
Wypowiedzi pomeczowe
Marcin Kaczmarek, trener Pogoni Szczecin: - Myślę, że w pełni zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty na trudnym terenie w Szczecinku. Po przerwie zespół pokazał charakter, szkoda tylko, że najważniejszym człowiekiem na boisku chciał być sędzia. Ta drużyna cały czas się tworzy, dziś dopisaliśmy trzy punkty i mamy tydzień spokojnej pracy. - Filip Kosakowski zagrał dobry mecz strzelił bramkę i miał asystę a to tylko potwierdza, że dokonaliśmy słusznego wyboru. Mam nadzieję, że w końcu przełamią się inni zawodnicy i mam tu na myśli Marka Kowala i Czarka Przewoźniaka. - Mamy szeroką ławkę i te zmiany, które zrobiliśmy dały też określony skutek. Mam tu na myśli Tomka Rydzaka. Szkoda mi bardzo Kuby Zawadzkiego, bo, jak na swój młody wiek gra bardzo poprawnie. Na pewno nie zasłużył na czerwoną kartkę, bo to był jego pierwszy faul. Patryk Radtke jako młodzieżowiec zagrał także poprawnie. Lech Pałka, trener Darzboru Szczecinek: - Do tego meczu przystąpiliśmy bez czterech podstawowych zawodników. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Pogoń jest dobrym zespołem i ma w swoich szeregach zawodników z pierwszoligowym stażem. Do tego grali z meczu na mecz coraz lepiej. W tym składzie my też zagraliśmy nie najgorzej, ale niestety Pogoń strzeliła dwie bramki i zasłużenie wygrała. Część zawodników na pewno przestraszyła się nazwy Pogoń. Uczulałem ich na to, że to jest jednak marka, która grała w pierwszej lidze. Na dzień dzisiejszy nie byli w stanie wygrać z tak grającą szczecińską drużyną. (źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński)
Zapowiedź meczu
Choć to 7. kolejka rozgrywek w sobotę Pogoń Szczecin czeka dopiero drugie wyjazdowe spotkanie w Szczecinku z miejscowym Darzborem. Ostatni wakacyjny pojedynek Portowców na pewno będzie oglądać spora grupa kibiców ze Szczecina, którzy miejmy nadzieję będą cieszyć się z pierwszego wyjazdowego zwycięstwa Pogoni Szczecin. Darzbór Szczecinek jest klubem, w którym swoją piłkarską karierę rozpoczynał dobrze znany szczecińskim kibicom Artur Bugaj. Nasz rywal w poprzednim sezonie IV ligi uplasował się na dziesiątym miejscu w tabeli tuż nad rezerwami Pogoni Szczecin. Początek tego sezonu jest bardziej udany dla drużyny ze Szczecinka. Po sześciu kolejkach zajmuję wysoką trzecią lokatę w ligowej tabeli z dorobkiem trzynastu punktów. Darzbór uległ jedynie obecnemu liderowi tabeli Sławie Sławno (3:2), bezbramkowo zremisował z Sokołem Pyrzyce oraz odniósł cztery zwycięstwa z Wybrzeżem Rewalskim (1:0), Piastem Choszczno (1:2), Stalą Szczecin (1:2) oraz Victorią Sianów (6:0). Rywal Pogoni grał do tej pory głównie z ligowymi średniakami, może stąd ta wysoka lokata w tabeli, ale jednocześnie pokazał, że potrafi pokonać teoretycznie słabszego przeciwnika, co nie zawsze udawało się Portowcom. Wysoka wygrana w ostatnim meczu pokazała także, że piłkarze, że Szczecinka potrafią wykorzystywać stworzone sytuacje bramkowe. Pogoń Szczecin jest jedyną drużyną, oprócz Sławy Sławno, która nie poniosła jeszcze porażki w rozgrywkach czwartej ligi. Sława Sławno jest jednak liderem tabeli, a Pogoń zajmuje dopiero ósmą lokatę. Portowcy odnieśli tylko dwa zwycięstwa z Leśnikiem/ Rossą Manowo i Piastem Choszczno, które zapewnili doświadczeni piłkarze Radosław Biliński i Paweł Skrzypek. Ten pierwszy najprawdopodobniej z powodu drobnego urazu nie zagra w Szczecinku. Do pełni zdrowi powrócił za to bramkarz Tomasz Judkowiak, natomiast kontuzję nadal leczy Grzegorz Matlak. Być może w Szczecinku w pierwszym zespole zadebiutuje Bartosz Barandowski z zespołu rezerw, w których strzela sporo bramek. Skuteczność i dokładność pod bramką rywala to problem wszystkich młodych piłkarzy Pogoni. Jeśli w Szczecinku będzie podobnie wygraną mogą znowu zapewnić nam doświadczeni zawodnicy. Oby mecz w Szczecinku okazał się przełomowy dla Pogoni. Pogoń jedzie do Szczecinka po zwycięstwo. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Darzbór Szczecinek ma na swoim koncie cztery wygrane i na pewno nie będzie to łatwy rywal, choć dopiero ten mecz pokaże faktyczną wartość naszego przeciwnika, który może sprawić niespodziankę i urwać punkty Pogoni. Początek spotkania godz. 17.30. (źródło: PogoOnLine.pl/Dariusz Śliwński) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||