|
Szczecin, 19 września 2007 r., godz: 19:00
Relacja z meczu
Pogoń po pięknej bramce Pawła Skrzypka pokonała Wybrzeże Rewalskie i awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Jednak tylko tyle dobrego można powiedzieć o meczu i postawie Portowców. Lepiej pierwszą cześć spotkania rozpoczęli goście i już w 14 minucie mogli objąć prowadzenie. Zabrakło jednak szczęścia, bo piłka po strzale Milkowskiego odbiła się od poprzeczki. Ta sytuacja obudziła Portowców. Parę minut później Cezary Przewoźniak strzelił głową tuż obok bramki a w 35 minucie Filip Kosakowski oddał silny strzał, po którym piłka trafiła w internującego bramkarza Wybrzeża. Po przerwie obraz gry nieco odmienił się na korzyść Pogoni. Tuż po rozpoczęciu gry kolejne dobre uderzenie zaliczył Kosakowski, jednak znowu górą był bramkarz. Brak skuteczności były jednak problemem obu drużyn. Wybrzeże chwilami broniło się całą drużyną, jednak, gdy dochodzili do kontry pod bramką Jakuba Łapczyńskiego robiło się niebezpiecznie. Z upływem kolejnych minut atmosfera na boisku zrobiła się bardzo nerwowa, przez co piłkarze faulowali swoich rywali. Po jednym z takich fauli sędzia podyktował rzut wolny 25 metrów od bramki Wybrzeża. Paweł Skrzypek, który wcześniej nie wykorzystał dwóch dogodnych sytuacji tym razem popisał się świetnym strzałem prosto w okienko bramki i po raz kolejny zapewnił trzy punkty Pogoni. Wybrzeże Rewalskie dobrze odpierało ataki Portowców, co nie pozwoliło szybko rozstrzygnąć wyniku spotkania i dopiero wymęczona bramka parę minut przed końcem dała wygraną Pogoni. Goście nie ograniczyli się jednak tylko do obrony kilka razy byli blisko sprawienia niespodzianki w Szczecinie. Trudno wyjaśnić słabszą postawę Portowców w tym meczu. Pogoń zagrała słabiej, a rywal dobrze się bronił i kontratakował. (źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński)
Wypowiedzi pomeczowe
Marek Minkwitz, trener Wybrzeża: - Wydaje mi się, że postawiliśmy Pogoni mocne warunki. Chciałem jednak zagrać troszkę inaczej. Mieliśmy po piętnastu minutach mieliśmy grać dwoma napastnikami, ale wychodziły nam kontry, stwarzaliśmy sytuację bramkowe i nie odbiegaliśmy absolutnie poziomem od Pogoni, więc zostawiłem ustawienie. Kto nie ryzykuje to ma to co my teraz. Marcin Kaczmarek, trener Pogoni: - Przede wszystkim cieszę się z trzech punktów, bo są czasami takie mecze, kiedy zespołowi gra za bardzo nie idzie tak jak sobie zakładaliśmy i to był taki mecz. Wybrzeże postawiło nam bardzo wysoko poprzeczkę, grali bardzo mądrze taktycznie i myślę, że był to najlepszy zespół, jaki grał na naszym boisku. Zawsze gra się tak jak przeciwnik pozwala, choć z drugiej strony widziałem słabej grający mój zespół. Nie było tak, że poszczególni zawodnicy zagrali słabo tylko jako zespół prezentowaliśmy się słabiej niż w meczu ze Sławą. Dlatego podwójnie się cieszę, bo czasem takie elementy jak stałe fragmenty gry decydują o sukcesie. Paweł Skrzypek strzelił piękną bramkę i chwała mu za to. (źródło: PogonOnline.pl/Jarosław Stępski)
Zapowiedź meczu
W meczu 10. kolejki Pogoń Szczecin zmierzy się na własnym stadionie z Wybrzeżem Rewalskim Rewal. Wszystko wskazuje, że Portowcy wygrają to spotkanie i pozostaną jedyną niepokonaną drużyną w 4. lidze. Wybrzeże Rewalskie należy do średniaków 4. ligi. Największym sukcesem jest zajęcie drugiego miejsca w sezonie 05/06. Wtedy barwy Wybrzeża reprezentował obecny piłkarz Pogoni Jarosław Norsesowicz. W następnym sezonie nie było już tak dobrze i Rewal zajął 13. miejsce. Obecnie po dziewięciu rozegranych spotkaniach Wybrzeże z 14 punktami zajmuje 9. lokatę. Nasz rywal nie przespał początku rozgrywek i w pierwszym meczu pokonał Pogoń Barlinek (1:2) następnie po zaciętym pojedynku zremisował z Energetykiem Gryfino (4:4) i pokonało Leśnika/Rossę Manowo (0:2). Do całkiem udanym początku przyszły jednak dwie przegrane z Piastem Choszczno (0:3) i Darzborem Szczecinek (1:0). Serię przegranych przerwała niełatwo wywalczona wygrana w meczu z Sokołem Pyrzyce (3:2), po której przyszła jednak kolejna porażka ze Sławą Sławno (2:0) i remis ze Stalą Szczecin (2:2). W ostatnim meczu drużyna z Rewala pokonała naszego piątkowego rywala Victorię Sianów aż 7:1. Po serii wygranych Pogoń Szczecin zbliżyła się do szczytu tabeli, jest jedyną niepokonaną drużyną w lidze jednak wygrana w pojedynku z Rewalem nie gwarantuje zajęcia pierwszego miejsca. Przewaga trzech pierwszych drużyn to dwa punkty i musiałyby przegrać swoje mecze by Pogoń mogła je wyprzedzić. Być może Pogoń zajmie pozycję lidera dopiero, gdy rozegra zaległe spotkanie z Lechem Czaplinek. W ostatnim spotkaniu Pogoń pokonała na własnym stadionie lidera tabeli Sławę Sławno 3:0. Bramki zdobyte na samym początku spotkania przez Cezarego Przewoźniaka i Filipa Kosowskiego ustaliły dalszy przebieg spotkania. Niestety defensywa Pogoni nie ustrzegała się błędów, których na szczęście nie potrafił wykorzystać przeciwnik i Jakub Łapczyński mógł zachować czyste konto po niezbyt udanym występie w poprzednim meczu. Wygrana z Wybrzeżem nie musi przyjść łatwo. Trener Marcin Kaczmarek nadal nie będzie mógł skorzystać z usług doświadczonych piłkarzy: Grzegorza Matlaka i Tomka Parzego. Pogoń Szczecin jest zdecydowanym faworytem w pojedynku z Wybrzeżem Rewalskim. Gościom trudno będzie sprawić niespodziankę, ale nie należy się także spodziewać pogromu. Początek o godz. 19. (źródło: PogoOnLine.pl/Dariusz Śliwński) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||