|
Szczecin, 20 października 2007 r., godz: 17:00
Relacja z meczu
Spotkanie Pogoni z rewelacyjnym beniaminkiem miało być pojedynkiem na szczycie, w którym nie zabraknąć miało walki piłkarzy obu drużyn o dobry wynik. Tymczasem kibice oglądali nudne spotkanie, które zakończyło się bezbramkowym remisem. Pod koniec meczu fani szczecińskiej Pogoni wyrazili niezadowolenie z pracy dotychczasowego trenera skandując nazwisko dobrze znanego w Szczecinie Mariusza Kurasa. Pierwsze minuty dawały jeszcze cień nadziei na emocjonujące spotkanie. To za sprawą dwóch akcji, w których główną rolę odegrał Tomasz Rydzak. Niestety żadna z nich nie zakończyła się zdobyciem bramki. W 7 minucie wbiegając w pole karne Pogoni przewraca się Tomasz Majewski, sędzia postanowił jednak ukarać piłkarza Dębu żółtym kartonikiem za próbę wymuszenia rzutu karnego. Parę chwil później skaczący do piłki Tomasz Judkowiak zderzył się z kapitanem gości Patrycjuszem Skoczkiem. Po interwencji lekarzy obje wrócili do gry, jednak jak się później okazało w przerwie meczu bramkarz Pogoni z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu został odwieziony do szpitala. W 12 minucie silny strzał z 20 metrów oddał Jarosław Norsesowicz, znany z występów w futsalowej Pogoni Dominik Kubrak, choć z problemami złapał jednak piłkę. Parę minut Cezary Przewoźniak będąc sam na sam z Kubrakiem z 5 metrów strzelił obok bramki. W ciągu kolejnych paru minut dwa razy bramkarza gości próbował pokonać Łukasz Skórski, jednak dwukrotnie trafił prosto w Kubraka. Z upływem czasu tempo meczu spadało, Pogoń wzorem spotkań z początku rundy stwarzała okazje, lecz nie potrafiła ich wykorzystać a goście ograniczali się głównie do gry z kontry. Podobnie wyglądała druga połowa spotkania. Najbliżej zdobycia bramki Portowcy byli w 82 minucie, gdy Marek Kowal wywalczył rzut rożny. Po dośrodkowaniu Bilińskiego na głowę Filipa Kosakowskiego piłka trafiła w słupek bramki gości. Piłkarze Dębu przeprowadzali za to coraz groźniejsze kontry. W 87 minucie strzał Dłubisa minął bramkę Łapczyńskiego, a trzy minuty później uderzenie Osowskiego z trudem obronił bramkarz Pogoni. Jednak już w doliczonym czasie gry to Portowcy mogli zdobyć cenną bramkę na wagę trzech punktów. Dośrodkowanie wzdłuż linii końcowej mija Kubraka i dociera do stojącego na piątym metrze Przewoźniaka, który ofiarnie strzela głową obok bramki. Choć Portowcy mieli przewagę nie potrafili przełożyć tego na ani jedną bramkę. Beniaminek z Dębna dobrze się bronił, groźnie kontrował i może być zadowolony ze swojego występu na stadionie przy Twardowskiego. Po tym spotkaniu Pogoń mogła dopisać sobie tylko jeden punkt. Jak się jednak okazało ten jeden punkt, dzięki wygranej Błękitnych z Astrą Ustronie Morskie (2:3) pozwolił Portowcom objąć samodzielne prowadzenie w tabeli. (źródło: PogonOnline.pl/Dariusz Śliwiński)
Wypowiedzi pomeczowe
Zenon Burzawa, trener Dębu: - Graliśmy z zespołem, któremu od dawno kibicuję. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie tym bardziej, że jesteśmy beniaminkiem. Nie przyjechaliśmy tu w roli faworyta, chociaż w tabeli jesteśmy równie wysoko. Można było określić ten mecz pojedynkiem na szczycie. W piłce jest tak, że kto strzeli jedną bramkę więcej to wygrywa. Dziś nieudało się to żadnemu zespołowi. Zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki miała Pogoń i był nieco lepszą drużyną. Jednak liczą się bramki a dziś ich zabrakło. Pogoń nie zasługuje na to żeby grać w IV lidze. Wierzę w to, że jak najszybciej zespół ten powinien wrócić na swoje miejsce. Marcin Kaczmarek, trener Pogoni: - Kto strzela bramki ten wygrywa. Mieliśmy kilka dobrych sytuacji i wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz. Nie przez przypadek zespół z Dębna ma tyle punktów na koncie. Irytuje mnie to, że w drugim meczu z rzędu wracamy do sytuacji z początku sezonu, kiedy mamy dużo okazji do strzelenia bramki. Może w tym meczu było ich mniej niż na Astrze, ale trzy, cztery sytuację powinniśmy wykorzystać. Nie wiem jakby potoczył się ten mecz, gdyby w pierwszej połowie Czarek Przewoźniak, czy Łukasz Skórski strzelili bramkę. Trzeba powiedzieć, że Pogoń zagrała dziś gorzej niż przed tygodniem w Ustroniu. Gorzej wypadła druga linia. Nadal jesteśmy liderem i trzeba się z tego cieszyć. Do końca zostały jeszcze cztery mecze i będziemy robić wszystko żeby je wygrać. - Tomek Judkowiak doznał lekkiego wstrząsu mózgu, takie są pierwsze diagnozy. Teraz będą robione dokładne badania. Liczę, że Tomek wróci szybko do zdrowia. (źródło: PogonOnline.pl/Jarosław Stępski)
Minutówka:
Po meczu:
Dzięki wyjazdowemu zwycięstwu Błękitnych nad Astrą 2:3 Pogoń staje się samodzielnym liderem IV ligi.
W przerwie:
Kibice gości prezentują oprawę złożoną z sektorówki w otoczeniu rac. Wójtowicza zmienia Jarymowicz, za Skórskiego wchodzi Norsesowicz. Zmiana bramkarza Pogoni. Za Judkowiaka, którego w przerwie odwieziono do szpitala z podejrzeniem wstrząsu mózgu (efekt starcia z 10 minuty) wchodzi Łapczyński.
Przed meczem:
Piłkarze wychodzą na murawę. W sektorze gości zawitała około 100 osobowa grupa kibiców z Dębna.
Zapowiedź meczu
W meczu 15. kolejki 4. ligi lider tabeli Pogoń Szczecin zmierzy się na własnym stadionie z rewelacyjnie spisującym się beniaminkiem drużyną Dębu Dębno, który traci do faworyzowanej Pogoni zaledwie jeden punkt. Dąb Dębno bardzo pozytywnie zaskoczył swoich kibiców. Nikt nie spodziewał się, że świeżo po awansie z V ligi beniaminek stanie się drużyną, która może powalczyć o awans do jeszcze wyższej klasy rozgrywkowej. Wysoka pozycja w tabeli to nie przypadek. Dąb Dębno gra ładną piłkę, ale też co ważniejsze skuteczną. Sporym zagrożeniem dla Pogoni może się okazać napastnik Dębu Łukasz Dłubis, który w tej rundzie zdobył dla swojej drużyny aż 12 bramek. Silnym punktem drużyny wydaje się być także defensywa drużyny z Dębna. W 14. meczach drużyna straciła 11. bramek, czyli dokładnie tyle ile Pogoń i o jedną mniej niż wicelider z Ustronia. Do tej pory Dąb uległ tylko: Gryfowi Kamień Pomorski (2:1) i Sokołowi Pyrzyce (2:1). Podzielił się punktami z: Stal Szczecin(2:2), Piast Choszczno (1:1) oraz Sława Sławno (1:1). Zwyciężył z: Iną Goleniów (1:0), Lechem Czaplinek (1:0), Victorią Przecław (3:1), Pogonią Barlinek (3:0), Energetykiem Gryfino (0:1), Leśnikiem Manowo (2:0), Darzbórem Szczecinek (5:0), Wybrzeżem Rewalskie (2:3) oraz Victorią Sianów (5:0). Jak udowodnili Błękitni Stargard pokonanie Pogoni na jej własnym boisku jest możliwe. Czy rewelacyjnemu beniaminkowi starczy sił i umiejętności na pokonanie Portowców przekonamy się w sobotni wieczór. Pogoń Szczecin po serii 9. zwycięstw z rzędu zawiodła kibiców i najpierw uległa na własnym stadionie Błękitnym Stargard (2:4), a później zremisowała w Ustroniu z miejscową Astrą (0:0). Wyjazdowy pojedynek na szycie miał być okazją do zrehabilitowania się kibicom i umocnienie się na pozycji lidera. Choć Pogoń walczyła przez całe spotkanie, wzorem pierwszych meczy sezonu, nie wykorzystywała stworzonych okazji i zamiast zdobycia trzech punktów po meczu mogła dopisać sobie tylko jeden. Po 15. kolejce może zmienić wygląd czołówki tabeli, bowiem bezpośrednie spotkania rozegrają drużyny z górnej części tabeli. Pierwsza Pogoń podejmie trzecią drużynę Dębu, a druga Astra zagra z czwartymi Błękitnymi w Stargardzie. Teoretycznie więc każda z tych drużyn, jeśli odniesie zwycięstwo, może objąć prowadzenie. Czy sobotnie spotkanie będzie pojedynkiem Dawida z Goliatem czy dwóch równorzędnych rywali? W tabeli murowanego faworyta do awansu i beniaminka dzieli zaledwie jeden punkt. Czy na boisku również nie będzie widać różnicy klas pomiędzy obiema drużynami? Piłkarze z Dębna po raz pierwszy zagrają przed tak liczną publicznością i na pewno będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony, tym bardziej, że swój przyjazd zapowiada liczna grupa kibiców Dębu.Choć każdy wynik jest możliwy to jednak Pogoń przystąpi do spotkania w roli faworyta. To czy Pogoń znowu będzie samodzielnym liderem tabeli zależy także od pojedynku Astry z Błękitnymi. Jednak ewentualna wygrana Portowców na pewno nie przyjdzie łatwo, zapowiada się więc ciekawy pojedynek. Początek spotkania o godz. 17. (źródło: PogoOnLine.pl/Dariusz Śliwński) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||