|
Relacja z meczu
Szczecin, 4 kwietnia 2009 r., godz: 19:00, im. Floriana Krygiera
|
Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław) |
|
Widzów: 7 000 |
Minutówka:
90' |
Koniec meczu. Wynik 0:0 |
90' |
Doliczony czas gry. Co chwila słychać jęk zawodu szczecińskich kibiców, co oznacza, że wynik spotkania nie zmienił się. |
90' |
Sędzia dolicza 4 minuty. |
90' |
Krzysztof Kozłowski opuszcza boisko, w jego miejsce Tomasz Wawrzyniak. |
89' |
Żółta kartka dla Odrobińskiego. Wolny przy lini bocznej na wysokości pola karnego. Dobrze bita piłka, ale mamy tylko aut. |
87' |
Rożny dla Pogoni. Jak zwykle nic z tego nie wynika.
|
86' |
Schodzi Jakub Zawadzki, wchodzi Tomasz Rydzak. |
85' |
Tempo meczu jest szybkie. Szybsze od naszego połączenia internetowego. Dominują Portowcy, ale bramki strzelić nie mogą. |
79' |
Piłkarzom puszczają nerwy. Żółta kartka dla Marcina Woźniaka. Po chwili żółty kartonik obejrzał Krzysztof Kozłowski. |
76' |
Rożny dla Pogoni. Zagrywa Petasz, gorąco pod bramką GKS-u, ale nadal bez bramki. |
72' |
Atomowe uderzenie Szczyrby tuż ponad poprzeczką. |
69' |
Przepraszamy za problemy techniczne. Wynik nadal bezbramkowy. |
68' |
Zmiana w drużynie gości. Damian Furczyk wchodzi za Marcina Ziaję. |
64' |
Dominacja Pogoni, okazji nie brakuje, ale wynik nie zmienia się. |
61' |
Zza pola karnego uderzał Ropiejko. Suchański złapał piłkę. |
59' |
Rożny dla Pogoni... zamieszanie i tyle. |
58' |
Wolny przy linii bocznej. Uderza Petasz, piękne uderzenie pod spojenie, ale bramkarz końcówkami palców wybił na róg. |
57' |
Wolny dla Pogoni przy linii końcowej. Zamieszanie w polu karnym, strzał na pustą ... i wybija obrońca. |
56' |
Znów gramy w dziesiątkę. Poza boiskiem pomoc medyczna udzielana jest Danielowi Wólkiewiczowi. Niestety uraz wymusił kontuzję. Na boisku zastąpi go Mikołaj Lebedyński. |
52' |
Wyśmienita okazja... niestety dla rywali. Na szczęście akcję przerwał gwizdek sędziego, który dopatrzył się spalonego. |
49' |
Portowcy grają w dziesiątkę. Do zmiany za kontuzjowanego Komana wchodzi Michał Szczyrba.
W międzyczasie żółta kartka dla Mirosława Wanii. |
48' |
Kontuzja Piotra Komana. Pomocnik opuszcza boisko na noszach. |
46' |
Rozpoczęła się druga połowa. Oby Portowcy wygrali to spotkanie.
W zespole gości zmiana. Za Tomasza Kasprzyka wchodzi Łukasz Kopczyk. |
W przerwie:
W przerwie mecz pokazowy rozgrywają młodzi piłkarze Pogoni z rocznika 99\'.
W podziękowaniu za dzisiejszy doping klub przekazał Stowarzyszeniu "Portowcy" koszulkę meczową z autografami piłkarzy.
Nagrody rozdawana są także kibicom zasiadających na trybunach... w dość oryginalny sposób.
45' |
Koniec pierwszej połowy. |
45' |
Wolny dla GKS-u. Binkowski broni, ale wypuszcza piłkę. Na całe szczęście wybijają obrońcy. |
45' |
Żółta kartka dla Piotra Petasza za faul na Wojciechu Ankowskim.
Chwilę wcześniej arbiter doliczył trzy minuty. |
45' |
Woźniak z taneczną gracją okiwał obrońców, przedarł się w pole karne i podał... jednak żaden z Portowców nie przejął piłki. |
42' |
Na boisku leży Krystian Odrobiński.Koledzy z drużyny wybijają piłkę. |
39' |
Sędzia dopiero teraz zauważył leżące od początku spotkania serpentyny. Chwila przerwy na wyczyszczenie boiska. |
36' |
Spotkanie nabrało tempa jednak klarownych okazji jak na lekarstwo. |
32' |
Sektroówka odpada, a pod nią małe flagi na kijach w towarzystwie rac.
Na boisku 40 metrów od bramki GKS-u falowany jest Daniel Wólkiewicz. Za to zagranie Sylwester Dębowski obejrzał żółty kartonik. |
31' |
Na młynie rozciągnięta została jedna z najstarszych sektorówek szczecińskich kibiców. Pod nią wisi transparent "Złotego gryfa znak poprowadzi nas".
Na boisku nuda. |
25' |
Tym razem masażyści pędzą do Marcina Nowaka. |
23' |
Z woleja uderza Tomasz Parzy, obrońca w ostatniej chwili wybija na róg. Dwie próby wykonania tego stałego fragmentu gry nie przyniosły zagrożenia pod bramką. |
21' |
Rzut wolny dla gości. Robert Binkowski pewnie łapie piłkę. |
19' |
Jeśli Portowcy wygrają to spotkanie zostaną liderem tabeli. Ale póki co gra toczy się w środku pola. |
15' |
Rzut rożny dla Pogoni. Dośrodkowanie Parzego wybijają rywale. |
13' |
Głośny doping pomaga Portowcom, którzy przedzierają się w pole karne rywali. Brakuje tylko wykończenia. |
11' |
Nieporozumienie pomiędzy Marcinem Nowakiem, a Robertem Binkowskim. Na szczęście nie skończyło się to jak w meczu z Irlandią. |
10' |
Pomocy medycznej potrzebuje Tomasz Parzy. |
9' |
Tomasz Parzy zza pola karnego uderza bardzo mocno, ale i bardzo niecelnie. |
8' |
Początek spotkania wyraźnie pod dyktando gospodarzy. Gra toczy się głownie na połowie rywali, ataki Pogoni nabierają tempa. |
6' |
Rzut wolny dla Pogoni 25 metrów od bramki gości. Bramkarz GKS-u broni strzał. |
3' |
Pierwszy strzał Pogoni. Ropiejko strzela głową minimalnie obok bramki. |
2' |
Gra toczy się na połowie GKS-u, ale nie wynika ze tego zagrożenie dla bramki Suchańskiego. |
1' |
Rozpoczynają piłkarze Pogoni. |
Przed meczem:
Piłkarze wyszli na murawę. Na szczecińskim stadionie zasiadło około 7 tyś kibiców, w tym ponad 200 osobowa grupa fanów gości.
Jeszcze pół godziny do meczu, a na murawie stadionu występuje grupa perkusyjna Sambal w towarzystwie szczudlarzy z flagami szczecińskiej Pogoni.
Zapowiedź meczu
Trzeci z rzędu pojedynek przed własną publicznością szczecińskiej Pogoni zapowiada się ciekawie. Emocji nie zabraknie zarówno na boisku, jak i na trybunach.
Jesienią w Tychach Portowcy pechowo przegrali 2:1. Honorową bramkę zdobył Maciej Ropiejko. Górniczy Klub Sportowy Tychy powstał 38 lat temu. Największy sukces tyskiego klubu to wicemistrzostwo Polski i przygoda w Pucharze UEFA w 1976 roku. Dziś GKS Tychy z dorobkiem 25 punktów zajmuje 13. lokatę w tabeli drugiej ligi. Zapowiedzi walki o awans do pierwszej ligi, trzeba w Tychach odłożyć na kolejne lata, jednak warto pamiętać, że jesienią w wyjazdowym spotkaniu podopieczni Mariusza Kurasa przegrali z GKS-em 2:1. W sobotni wieczór trudno się spodziewać podobnego rozstrzygnięcia, jednak rywala nie można lekceważyć. Miejmy nadzieję, że Pogoni uda się rewanż za jesienną porażkę. Portowcy już wtedy prezentowali się znacznie lepiej na tle rywali, stwarzali więcej okazji strzeleckich, które niewykorzystane zemściły się dwukrotnie. Bramka Macieja Ropiejki w 90 minucie nie mogło już odmienić losów spotkania. - Nie zawsze wygrywa lepszy – mówił na pomeczowej konferencji prasowej ówczesny szkoleniowiec Dumy Pomorza Mariusz Kuras.
Wiosną podopieczni Mirosława Smyły zdobyli zaledwie dwa punkty. Przegrana z Czarnymi Żagań, remis z Zawiszą Bydgoszcz i kolejny podział punktów w pojedynku z Miedzią Legnica to dorobek najbliższego rywala Portowców. Nastroje przed meczem z GKS-em w Szczecinie są dobre. Pogoń nie przegrała już ośmiu spotkań z rzędu, wiosną w dwóch meczach przed szczecińską publicznością zdobyła komplet punktów. Jedyne czym zaprzątać mogą sobie głowy kibice Pogoni to kontuzja podstawowego napastnika Pogoni – Marka Kowala. Piotr Mandrysz znalazł rozwiązanie i na taką sytuację. W pojedynku z Kluczborkiem w roli towarzysza Macieja Ropiejki w napadzie dobrze sprawował się Ferdinand Chi Fon. Ze względu na przymusową pauzę Ropiejki w następnym meczu szkoleniowiec Pogoni do ataku desygnował Mikołaja Lebedyńskiego i Damiana Sieniawskiego. Młodzi piłkarze spisywali się nie najgorzej, jednak trzy bramki strzelone Czarnym Żagań była zasługą pomocników. Kogo dziś wystawi Piotr Mandrysz jest tajemnicą… - Wierzę w swoją drużynę i stać nas na to, żeby wygrać. Myślę, że chłopcy wygrają to spotkanie – mówił trener Pogoni.
Faworytem jest tradycyjnie już szczecińska Pogoń. Coraz liczniej przychodząca na szczeciński stadion widownia z pewnością swoim dopingiem pomoże Portowcom wygrać ten mecz. Początek spotkania o godz. 19.00. (źródło: PogoOnLine.pl/Dariusz Śliwński)
|