|
12 listopada 2012 r., godz: 18:30
Zapowiedź meczu
To nie będzie mecz gigantów ekstraklasy. Outsider ligi, GKS Bełchatów podejmie 11. w tabeli Pogoń Szczecin, która w ostatnich trzech meczach nie zdobyła punktu i straciła osiem bramek. Formę gospodarzy poniedziałkowego meczu w tym sezonie odzwierciedla tabela. W dziesięciu meczach bełchatowianie doznali aż ośmiu porażek. Chlubny wyjątek stanowiły domowe spotkania: remis z Koroną w 6. kolejce oraz zwycięstwo z Podbeskidziem w 8. Po jedynym w tym sezonie triumfie było już tylko gorzej. Piłkarze GKS-u przegrali dwa mecz z rzędu nie strzelając bramki. W dodatku po kompromitującej porażce z Polonią 0:5 na własnym terenie trzech piłkarzy – Kamil Kosowski, Mate Lacić oraz Łukasz Budziłek – zostało karnie relegowanych do zespołu Młodej Ekstraklasy. Nadzieję dla GKS-u mieli stanowić w tym sezonie doświadczeni zawodnicy. Liczono na na ofensywny tercet, czyli Łukasza Madeja, Tomasza Wróbla oraz Dawida Nowaka. Póki co o ofensywie czerwonej latarni ligi nie można wiele dobrego powiedzieć, bo GKS strzelił zaledwie 6. bramek. Do meczu z Pogonią podopieczni Jana Złomańczuka są jednak nastawieni bojowo. Zdają sobie sprawę, że w przypadku kolejnych porażek wiosną może już nie być kogo gonić. - Jest u nas bojowo, mamy teraz najważniejszy mecz jaki może być. Musimy wygrać z Pogonią, żeby jeszcze liczyć się w walce o utrzymanie – zapowiada w materiale klubowej telewizji klubu z Bełchatowa Dawid Nowak. Piłkarze Pogoni do meczu z GKS-em powinni przystąpić niemniej zdeterminowani od swojego rywala z centralnej Polski. Co prawda widmo strefy spadkowej póki co nad podopiecznymi Artura Skowronka nie ciąży, ale trzy porażki z rzędu to sygnał ostrzegawczy. Po dobrym początku sezonu, kiedy Portowcy zbierali pochwały od kibiców i ekspertów za ładną grę i dobre wyniki przyszedł wyraźny kryzys. Mimo że powodów do paniki nie ma, bo dorobek punktowy piłkarzy Pogoni jest przyzwoity to wyjazd do Bełchatowa musi przynieść trzy punkty. Podopiecznych Artura Skowronka oprócz Bełchatowa czekają jeszcze wyjazdy do Zabrza i Warszawy, gdzie o punkty będzie niezwykle trudno. Co więcej wciąż nie rozwiązany jest problem braku napastnika. W ostatnich trzech meczach Portowcy zdobyli tylko jedną bramkę co trafnie obrazuje brak siły ofensywnej. Wcale nie lepiej wygląda sytuacja defensywy Portowców. Przez ostatni miesiąc ta formacja szargana jest kontuzjami oraz wykluczeniami za kartki. Po pauzie Macieja Dąbrowskiego teraz odpoczynek znów czeka Hernaniego, który podczas meczu ze Śląskiem doznał urazu. Parę defensorów, podobnie jak w meczu z Koroną, utworzą zapewne Dąbrowski i Noll. W rozgrywkach ligowych Portowcy grali z GKS-em 10 razy. Statystyki zdecydowanie przemawiają za gospodarzem poniedziałkowego starcia. GKS wygrał 6 razy, 3 razy był remis, a Pogoń wygrała tylko jeden mecz. Na zakończenie 11. kolejki warto poprawić nie tylko statystykę wspólnych gier, ale przede wszystkim sytuację w tabeli. (źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||