|
Szczecin, 12 kwietnia 2013 r., godz: 18:00, im. Floriana Krygiera
Minutówka:
Przed meczem:
Sektor gości zapełniony kibicami Widzewa. Na młynie Pogoni zaledwie kilkadziesiąt fanów. Niespełna 40 minut do meczu, a na trybunach zaledwie kilkanaście osób.
Zapowiedź meczu
Pogoń przegrywa w tym roku wszystko co można przegrać i jeśli coś ma się zmienić to w meczu z kim jak nie z Widzewem? Mecz z łodzianami rozpocznie 22. kolejkę Ekstraklasy. Po sensacyjnym Widzewie, który na początku sezonu był liderem nie ma już śladu. Teraz podopieczni Radosława Mroczkowskiego są jednym z trzech obiektów zainteresowania kibiców Bełchatowa i Podbeskidzia. Bo jeśli drużyny ze strefy spadkowej na coś oprócz swojej dobrej gry mogą jeszcze liczyć, to właśnie na bardzo słabe punktowanie Pogoni, Ruchu i Widzewa. W 21. meczach łodzianie zgromadzili 26. punktów i choć mają o jedenaście „oczek” więcej od Podbeskidzia i o trzynaście od Bełchatowa to tegoroczna forma piłkarzy Widzewa pozostawia wiele do życzenia. W sześciu meczach od początku roku podopieczni Mroczkowskiego wygrali raz, zremisowali dwa razy i są trzeci od końca w tabeli wiosny. W ostatniej kolejce pokazali się jednak z dobrej strony. Wygrali u siebie z Polonią 3:2. Świetne oceny za ten mecz zebrał 20-letni Bartłomiej Pawłowski, który strzelił piękną bramkę. Ponadto obrońcy Pogoni powinni zwrócić uwagę na urodzonego w 1995 roku Mariusza Stępińskiego. W ostatniej kolejce napastnik zaliczył dwie asysty i wymusił rzut karny. Oby oprócz zawodników Pogoni czujny był w piątek także sędzia. Chociaż Widzew do ligowych potentatów się nie zalicza na 22. kolejkę ma jasny cel. Wydaje się, że zwycięstwo w Szczecinie zapewniłoby łodzianom ligowy byt i spokój w ostatnim etapie rozgrywek. Jeśli piłkarze drużyn ze strefy spadkowej spoglądają w stronę Widzewa (co przyznał trener Podbeskidzia Czesław Michniewicz) to na Pogoń po prostu liczą. Przewaga Portowców topnieje i w tej chwili wynosi już tylko siedem punktów. Póki co przyjście Dariusza Wdowczyka na posadę trenera nie pomogło – Portowcy dalej przegrywają, dalej są najgorszą drużyną rudny wiosennej, dalej nie strzelają bramek. Z dobrych wiadomości: do dyspozycji trenera na mecz z Widzewem są Przemysław Pietruszka, Maciej Dąbrowski i Adam Frączczak, którzy ostatnio nie grali. Pierwsi dwaj z powodu kontuzji, a Frączczak z powodu żółtych kartek. Nie wystąpi za to Emil Noll, który w Białymstoku obejrzał czerwoną kartkę. W defensywie wystąpią zapewne Hricko, Hernani, Dąbrowski i Pietruszka. Kto w drugiej linii? Wdowczyk zdążył pokazać, że nie boi się posadzić Ediego na ławce. W piątek Brazylijczyk zapewne też nie zagra. Być może w końcu szansę dostanie Wojciech Golla. Co do napastników – mamy zawodnika z jedną z najpoważniejszych blokad strzeleckich – wyliczył „Przegląd Sportowy”. Według danych dziennika Tomasz Chałas jest jednym z dwóch napastników, który najdłużej czeka na gola. Ostatni raz napastnik trafił w ekstraklasie 980 dni temu. Jesienią było 3:1 dla Pogoni. Teraz trzy punkty też musi zdobyć Pogoń. Później Portowców czekają mecze z Legią, Koroną i Śląskiem – wtedy o punkty będzie trudniej niż z łodzianami. (źródło: Tobiasz Madejski) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||