|
5 maja 2013 r., godz: 17:00
Zapowiedź meczu
Mistrz Polski kontra beniaminek. Na papierze wydaje się, że to starcie Dawida z Goliatem, ale i Śląsk i Pogoń są w równie słabej formie. Z dyspozycji wrocławian z mistrzowskiego poprzedniego sezonu pozostało niewiele. Co prawda wyniki jeszcze jakoś bronią tę drużynę, bo Śląsk zajmuje 4. miejsce w tabeli i zagra w finale Pucharu Polski, ale eksperci są zgodni – podopieczni Stanislava Levego są po prostu słabi. Na obronę tytułu mistrzowskiego zresztą szans nie mają. Do prowadzącej Legii tracą 14. oczek. O ile jesień była w wykonaniu piłkarzy Śląska niezła(a szczególnie jej końcówka, kiedy pokonali Lecha 3:0 i Legię) to wiosna jak na drużynę celującą w czołowe miejsca jest beznadziejna. W tabeli rundy rewanżowej podopieczni Levego zajmują 11. miejsce. Od początku roku wygrali tylko dwa ligowe mecze, tyle samo przegrali i aż w pięciu podzielili się punktami. Ostatnio Śląsk zalicza niefortunną serię. W trzech ostatnich kolejkach zdobył tylko dwa punkty, za remisy z Polonią i Lechią. W poprzedniej kolejce zawodnicy z Wrocławia przegrali w prestiżowych dla nich derbach Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin aż 4:0. Siłą Śląska niezmiennie są indywidualności – Sebastian Mila, Przemysław Kaźmierczak i Waldemar Sobota. Wydawało się, że po ostatnim zwycięstwie Pogoni nad kielecką Koroną Portowcy oddalą się od ścigających ich Podbeskidzia i Bełchatowa. Nic z tego. W 24. kolejce drużyny ze strefy spadkowej także wygrały i przewaga podopiecznych Dariusza Wdowczyka jest wciąż niewielka – tylko cztery punkty nad zespołem z Bielska-Białej. To mało, biorąc pod uwagę, że zawodników Pogoni czeka jeszcze wyjazd na południe Polski. W ostatnich dwóch meczach Wdowczyk zupełnie inaczej ustawił drużynę niż poprzednio. Teoretycznie pięciu obrońców, w tym trzech stoperów wydaje się niezłym pomysłem, tym bardziej, że drużyna ma możliwość na bieżąco reagować na wydarzenia na boisku. W przypadku sztormu na swoją bramkę, defensorów jest pięciu – Pietruszka i Frączczak umieją bronić – ale w przypadku konieczności atakowania, tak jak podczas meczu z Koroną, boczni obrońcy są blisko bramki przeciwnika. Problemem Portowców jest atak. To nic nowego, chociaż po ostatnim meczu, w którym dobrze wypadł Donald Djousse, wydawało się, że być może Kameruńczyk będzie atutem Pogoni w ostatnich kolejkach sezonu. We Wrocławiu Djousse nie zagra jednak z powodu urazu. Jesienią w Szczecinie Śląsk wygrał 3:0. Rewanż jest potrzebny, bo zdobywanie punktów to dla Pogoni teraz konieczność. (źródło: Tobiasz Madejski) |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||