|
Rozmowa z selekcjonerem Jerzym Engelem
- Kamerun będzie pierwszym rywalem Pana drużyny spoza Europy. Co Pan wie o reprezentacji Nieposkromionych Lwów?
- Trener Klejndinst obserwował ostatni mecz Kamerunu w Niemczech i przekazał mi wiele uwag o tym zespole, który moim zdaniem jest najlepszą drużyną Czarnego Lądu. Kamerun gra nowoczesnym systemem 5-3-2. To ustawienie zaczyna robić furorę na świecie. Takim systemem grali m.in. piłkarze włoskiej młodzieżówki, którzy pokonali naszą reprezentację 5:2. Większość piłkarzy z Kamerunu występuje na co dzień w renomowanych europejskich klubach i na pewno nie będzie łatwo ich pokonać. Zresztą przekonali się o tym Francuzi, którzy zremisowali z Kamerunem 1:1. - Na środowy mecz powołał Pan dwóch zawodników, którzy dotychczas nie występowali w tej reprezentacji. Czy Artur Wichniarek i Igor Sypniewski mają szansę na wywalczenie miejsca w samolocie lecącym na mistrzostwa świata w Korei i Japonii? - Na razie otrzymali szansę udowodnienia, że będą przydatni tej drużynie. - Dlaczego dopiero teraz? - Z kilku powodów. Sypniewski, kiedy grał w Panathinaikosie, z reguły pojawiał się na boisku jako lewy pomocnik. Na tej pozycji w kadrze występowało już kilku zawodników, więc nie było potrzeby powołać kolejnego. Dopiero po powrocie do Polski Igor gra jako napastnik i spisuje się rewelacyjnie. Artura powołałem natomiast na mecz z Kamerunem, bo uważam, że to odpowiedni moment dla niego, aby pokazał swoje umiejętności. Mecz rozegramy w Poznaniu, w którym spędził wiele lat, i na pewno będzie mógł liczyć na przyjazne przyjęcie kibiców. - W środę nie wystąpi natomiast kapitan naszej reprezentacji Tomasz Wałdoch. - Niestety, Tomek ma kontuzję łydki i przeciwko Kamerunowi nie zagra. W kadrze jest jednak kilku zawodników, którzy mogą go z powodzeniem zastąpić, np. Jacek Bąk. - Obrońca Lyon od dłuższego czasu nie występuje w swoim klubie, a jednak powołał go Pan na mecz z Kamerunem. Dlaczego? - Jacek pasuje do mojej koncepcji. - Czy przed spotkaniem przeprowadzi Pan osobną rozmowę z Tomaszem Hajtą, aby nie dał się sprowokować Samuelowi Eto'o. Ostatnie ich spotkanie zakończyło się czerwoną kartką dla Eto'o. Teraz może chcieć zrewanżować się Tomkowi. - Myślę, że nie ma takiej potrzeby. Tomek to zbyt doświadczony zawodnik, aby dać się wyprowadzić z równowagi. - Czy w związku z tym, że mecz z Kamerunem jest tylko spotkaniem towarzyskim, kadrowicze będą mogli liczyć na ulgowe traktowanie z Pana strony? - W żadnym wypadku. Będziemy się do niego przygotowywać tak samo jak do innych meczów.
Rozmawiał: -
Źródło: Życie Data: wtorek, 13 listopada 2001 r. Dodał: JuN |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||