Bohumil Panik zadowolony

Portowcy w nocy ze środy na czwartek wrócili do domów. Część piłkarzy, która uczestniczyła w turniejach w Oldenburgu i Schwerinie, ma wolne, pozostali w piątek rozpoczną treningi. Cała kadra zbierze się 11 stycznia.
Plonem szczecińskiej drużyny był przegrany po karnych finał w Schwerinie. Start w Oldenburgu zakończył się na rozgrywkach grupowych. Trener Bohumil Panik miał do dyspozycji 14 piłkarzy, w tym trzech testowanych (Czech Petr Kasprak, Arkadiusz Miehle i Marcin Pontus) i dwójkę nowych obcokrajowców, którzy już podpisali trzyletnie kontrakty z Pogonią: słowackiego bramkarza Borisa Peskovicia i czeskiego pomocnika Tomasa Kuchara.
Jest Pan zadowolony z udziału w turniejach?
- Tak, bo był to dobry krok w okresie przygotowawczym. Dobre wejście do dalszych treningów. Mogliśmy zagrać z bardzo dobrymi zespołami niemieckimi i taka konfrontacja może przynieść nam sporo korzyści. Cieszę się, że na ich tle pokazaliśmy sporo technicznej piłki oraz mądrość taktyczną. Efekt wyjazdu do Niemiec mógł być jeszcze lepszy, ale zabrakło nam jednej bramki w Oldenburgu, by awansować do półfinału. W Schwerinie zaprezentowaliśmy się już zdecydowanie lepiej. Trzeba też przyznać, że oba turnieje miały superatmosferę, na trybunach masa kibiców i aż chciało się pokazać z dobrej strony.
Jak wypadli nowi zawodnicy?
- Indywidualnie nie chcę ich oceniać, ale ogólnie zrobili dobre wrażenie. Coraz więcej też grali i w finale Marcin Pontus zdobył nawet gola. Wszyscy pokazali, że mogą być przydatni w lidze.
Zostają na testach?
- Tak. Czekam na prezesa Dawida Ptaka, by podyskutować z nim na temat tych piłkarzy. Uważam, że trzeba ich jeszcze sprawdzić.
Jaki jest plan na najbliższe dni?
- Zawodnicy, którzy byli w Niemczech, dostali wolne i do treningów wrócą 11 stycznia. Za to od piątku będą trenować ci, którzy nie pojechali z nami. W sumie cała kadra ma się zebrać 11 stycznia. Dwa dni później udajemy się na dziesięciodniowy obóz kondycyjny do Pogorzelicy, gdzie nie zamierzamy rozgrywać sparingów, chyba że jakąś pokazówkę z miejscowym zespołem dla popularyzacji Pogoni. Najwięcej będziemy jednak biegać. W lutym wylecimy na drugi obóz, którego początek mam zaplanowany na 9 lub 10. Będzie to Turcja lub Brazylia. Prezes załatwia Brazylię, ale nie mam sygnału, czy wszystko już jest tam zaklepane.
Będą nowi piłkarze?
- Mamy taki zamiar, ale nazwisk nie mogę zdradzić, bo konkurencja nie śpi. Powiem jedynie, że zaproszenie otrzymał defensor znany z ligi polskiej. Czekam również na zawodnika, którego przywiezie prezes.