|
Dawid Ptak: Nie marzyłem, że pozyskamy tak klasowych piłkarzy
Rozmowa z Dawidem Ptakiem, prezesem Pogoni Szczecin.
Jakie są Pana oczekiwania związane z rundą rewanżową? - Przede wszystkim wiosna musi być lepsza od rundy jesiennej w naszym wykonaniu. Drużyna została poważnie wzmocniona. Nawet nie marzyłem, że pozyskamy tak klasowych piłkarzy. Postaramy się o kilka niespodzianek w meczach wyjazdowych, z takimi drużynami jak Legia, Amica, a przede wszystkim Wisła Kraków, od której jesienią dostaliśmy lanie. Realne wydaje się zdobycie Pucharu Polski. Pogoń jeszcze nie ma tego trofeum w swojej kolekcji, więc pora to zmienić. Czy Pogoń jest w stanie włączyć się w lidze do walki o europejskie puchary? - Będzie trudno, ponieważ drużyny ze ścisłej czołówki odskoczyły od reszty stawki. Właśnie duża strata punktowa jest największym problemem, ponieważ sportowo nie odstajemy od Amiki ani Groclinu. Obecnie może nawet jesteśmy lepsi. Jedyna nadzieja w tym, że któraś z tych drużyn popadnie w duży kryzys i zacznie gubić punkty. Patrząc realnie, powinniśmy zająć piąte miejsce na koniec sezonu. Jeśli Portowcy nie wywalczą miejsca w europejskich pucharach, czy zostaną zgłoszeni do rozgrywek Pucharu Intertoto? - Raczej nie. Nie jesteśmy zainteresowani startem w nich i nie zamierzamy zgłosić swojej kandydatury do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Co może nastąpić, jeśli wyniki i gra zespołu będą dalekie od od obecnych wysokich oczekiwań? - Jest duże prawdopodobieństwo, że niektórzy z zawodników będą potrzebowali więcej czasu, by się zgrać. Budujemy zespół z myślą o przyszłości, dlatego nie przewiduję nerwowych ruchów z mojej strony. Poza tym mecz sparingowy z Wisłą pokazał, że posiadamy duży potencjał. W pierwszej połowie byliśmy równorzędnym partnerem, a dopiero po przerwie, gdy na boisko weszli zmiennicy, krakowianie strzelili dwie bramki. O wyniki się nie martwię, bo wiem, na co stać moich zawodników. Jeżeli chodzi o kolejne transfery, to uważam, że są one konieczne, jeśli zamierzamy się liczyć w następnym sezonie. I takie działania będziemy podejmować. Jak dużym kredytem zaufania cieszy się trener Bohumil Panik? - Czeski szkoleniowiec zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jego wiedza piłkarska jest ogromna. Do tego dochodzi wielkie zaangażowanie, z jakim podchodzi do każdego treningu. Po kilku miesiącach jego pracy mogę powiedzieć, że jest to trener, jakiego poszukiwaliśmy. Zimą postawiliście na transfery obcokrajowców. Czy Pogoń stara się obserwować i wyłapywać najzdolniejszych zawodników z III i IV ligi? - Zatrudniając do trzecioligowego zespołu rezerw trenera Bogusława Pietrzaka, powiedziałem mu, że ma szukać zawodników z niższych lig. Założyliśmy sobie, że w drużynie rezerw mają grać wyłącznie zawodnicy z regionu, niemający jeszcze 21 lat. Są jeszcze w tym składzie wyjątki, ale docelowo tak to ma wyglądać. Kto zostanie mistrzem Polski, a kto opuści szeregi ekstraklasy? - Wisła ma za dużą przewagę i doświadczenie, by nie obronić mistrzostwa. A kto spadnie? W najtrudniejszej sytuacji jest GKS Katowice i może mieć problemy z utrzymaniem się. Barażami z drugoligowcami o utrzymanie się w ekstraklasie zagrożonych jest kilka drużyn, ale uważam, że ktokolwiek to będzie, nie będzie miał problemów z wygraniem dwumeczu.
Rozmawiał: -
Źródło: Gazeta Wyborcza Data: czwartek, 10 marca 2005 r. Dodał: Marek Szandurski |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||