|
Grzegorz Matlak: Mamy charakter
Rozmowa z Grzegorzem Matlakiem, piłkarzem Pogoni.
To było 270 minut bez zdobytego gola. W ostatniej minucie meczu z Podbeskidziem wreszcie trafili¶cie do bramki? - Zgadza się. Długo na ni± czekali¶my. Przyjechali¶my jednak do Bielska z konkretnym założeniem. By pokazać, że mamy charakter i stać nas na walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Remis 1:1 jest dobry w kontek¶cie rewanżu, który czeka nas w Szczecinie. Był jednak w meczu z drugoligowcem moment, kiedy nawet najzagorzalsi kibice Pogoni zw±tpili w korzystny wynik. Podbeskidzie prowadziło, a na zegarze minęła już ostatnia minuta... - Zgadza się. Trener uczulał nas jednak, że nawet gdy stracimy bramkę, to nie możemy przestać walczyć. Musimy grać "swoje" i czekać na tę jedn±, dogodn± okazję. Przyszła i j± wykorzystali¶my. Teraz - w dużo lepszych nastrojach - wracamy do Szczecina i przygotowujemy się do meczu z Lechem. Czy Podbeskidzie was czym¶ zaskoczyło? - Raczej nie. To był mecz o którym mówi się, że dominuje w nim walka. Poziom był w zasadzie drugoligowy. Do tego doszło ciężkie boisko, odczuwaj±ce jeszcze skutki długiej zimy. Zreszt± trener Panik zapowiedział nam, że Podbeskidzie niczego innego nie zaprezentuje, jak wła¶nie agresję, ambicję i waleczno¶ć.
Rozmawiał: -
¬ródło: Głos Szczeciński Data: pi±tek, 25 marca 2005 r. Dodał: Przemysław Sas |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatno¶ci | |||||