|
Przemysław Kaźmierczak: Pozostaje lekki niedosyt
- Jestem zadowolony, że wreszcie się przełamaliśmy. Myślę, że remis wywalczyliśmy tutaj zasłużenie. W pierwszej połowie zdobyliśmy jeszcze jednego gola, ale arbiter odgwizdał spalonego. Po przerwie Wisła miała już wyraźną przewagę - powiedział po meczu Przemysław Kaźmierczak.
Czy nie cofnęliście się za głęboko w drugiej części meczu? Przy tak skomasowanej obronie łatwo popełnić błąd. - Zgadza się. Napór Wisły wzrastał z każdą minutą. Utrzymanie wyniku kosztowało nas mnóstwo sił. Wielce żałuję, że nie udało się dotrzymać prowadzenia, ale cóż, poszło dośrodkowanie, a Frankowski strzelił gola. Mimo wszystko chyba cieszycie się ze zdobytego punktu. - Gdyby Wisła wcześniej zdobyła gola z pewnością byłaby inna rozmowa. W takich okolicznościach pozostaje lekki niedosyt. Przed meczem remis wzięlibyśmy „w ciemno”. Niedługo czeka ciebie wyjazd z kadrą na mecz z Meksykiem. - W najbliższym spotkaniu z Polonią nie wystąpię z powodu czterech żółtych kartek, więc teraz mogę myśleć już tylko o kadrze. Liczę na to, że pokaże się z dobrej strony.
Rozmawiał: -
Źródło: Pogoń On-Line Data: poniedziałek, 18 kwietnia 2005 r. Dodał: wislakrakow.com |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||