Krzysztof Michalski: Chcemy wygrać efektownie

Krzysztof Michalskim w rozegranym przed tygodniem meczu w Kiszyniowie z Tiligulem należał do wyróżniających się piłkarzy Pogoni.
Przed jutrzejszym rewanżowym spotkaniem w Szczecinie mieliśmy okazję porozmawiać z obrońcą Portowców.
W najbliższą sobotę czeka was rewanż Tiligulem Tiraspol, Mołdawianie stoją chyba na straconej pozycji i niczym nie mogą was zaskoczyć.
- Na pewno mamy sporą zaliczkę, którą wywalczyliśmy na wyjeździe. Natomiast w piłce może zdarzyć się wszystko. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy zdecydowanym faworytem i postaramy się wygrać także u siebie.
Rewanż z Tiligulem będzie dobrą okazją do zadowolenia kibiców, którzy podziewają się wielu bramek.
- Na dzień dzisiejszy nie możemy tego powiedzieć, bo zespół mołdawski jest naprawdę bardzo dobry. W pierwszym meczu nasi rywale nie zagrali tak źle. Szczególnie dobrze nasi rywale zaprezentowali się w pierwszej połowie, w drugiej części opadli z sił. Chcemy wygrać efektownie, ale najważniejsze, aby zagrać dobrą piłkę i zadowolić naszych kibiców.
Za co można pochwalić waszego pucharowego rywala, jaka jest ich najsilniejsza strona?
- Tiligul bardzo mądrze atakował i szybko wychodził z kontratakami. W pierwszym meczu dużo kłopotów narobili nam środkowi pomocnicy. Mołdawianie mają dwóch szybkich napastników, miejmy nadzieje, że w rewanżu nie zagrają tak jak na początku pierwszego spotkania. Ogólnie najlepszą formacją w tej drużynie jest atak, w obronie natomiast popełniają bardzo dużo błędów.
Po zakończeniu sezonu ligowego przystąpiliście bez dłuższych wakacji do rozgrywek pucharu Intertoto. Czy z tego powodu trener Pietrzak stosuje lżejsze treningi?
- Cały czas trenujemy na takich samych obrotach, wszystkie treningi prowadzone przez trenera Pietrzaka są bardzo podobne. Trener postanowił, że mecze w Pucharze Intertoto i treningi będą w jakiś sposób okresem przygotowawczym, bo liga rusza bardzo wcześnie. Trzeba pracować żeby sił wystarczyło aż do grudnia.