|
Grzegorz Matlak: Wszystko idzie w dobrym kierunku
Rozmowa z Grzegorzem Matlakiem, obrońcą Pogoni Szczecin.
Jednym z ciekawszych pojedynków meczu Pogoni z Cracovią będzie Twoja rywalizacja z Marcinem Bojarskim. Odpuścisz? - (śmiech) To się okaże w piątek. W ostatnich meczach prezentujemy się ciekawe i wszystko idzie w dobrym kierunku. Drużyna jest coraz bardziej zgrana i skoncentrowana na realizacji założeń taktycznych trenera Panika. Ich dobra realizacja przynosi nam punkty .A Bojarski? Były już między Wami "koguciki"... - Marcina znam. Przed kilkoma laty przyszedł grać do Lecha i wtedy go poznałem. To bardzo dobry i waleczny piłkarz. Potrafi w każdym meczu dać z siebie 100 proc. możliwości. Odpuścisz? - O nie. Kolegami pozostaniemy poza boiskiem, a w czasie meczu nie będę miał litości. Jeśli trener Panik rozkaże mi pilnować Marcina uważnie, to zrobię wszystko, by Bojarski stał na straconej pozycji. Koledzy też podejmą walkę? - Nie chcę wracać do meczu z Bełchatowem, bo nie ma sensu. Mecz w Grodzisku udowodnił, że potrafimy walczyć, i tak będzie w piątek. Problem w tym, że do Szczecina wszystkie zespoły przyjeżdżają bronić remisu i trudniej nam o zwycięstwo. Ale trener znajdzie sposób na grę Cracovii i postaramy się wygrać. Jak przyjęliście decyzję szefa klubu Antoniego Ptaka o wznowieniu finansowania Pogoni? - Z radością. Chcemy w końcu odetchnąć i skoncentrować się na grze. Jest mi niezręcznie komentować całą sytuację, ale sądzę, że pan Ptak ma swoje cele i chce stworzyć w Szczecinie europejską drużynę. Trzeba znaleźć kompromis i oby to nastąpiło z korzyścią dla wszystkich. A decyzja pomoże nam przygotować się do piątkowego meczu.
Rozmawiał: Jakub Lisowski
Źródło: Gazeta Wyborcza Data: środa, 19 października 2005 r. Dodał: dejvi |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||