|
Paweł Magdoń: Trzeba trzymać nerwy na wodzy
Rozmowa z Pawłem Magdoniem, obrońcą Pogoni Szczecin.
Mecz z Cracovią to zawsze wielka „wojna” na trybunach, nie obawiacie się ostrej gry ze strony przeciwnika? - Na pewno na boisku może być ostro, ale my nie obawiamy się przeciwnika. W Grodzisku pokazaliśmy, że potrafimy walczyć i chcemy to potwierdzić w meczu u siebie. Nie chcemy natomiast doprowadzić do boiskowej bijatyki czy jakichś niepotrzebnych incydentów, w każdym meczu trzeba jednak trzymać nerwy na wodzy. Presja szczecińskich kibiców nie zadziała tym razem demobilizująco? - Myślę, że nie. Oczekujemy pomocy i wsparcia ze strony naszej publiczności, a my będziemy starali się odwdzięczyć bramkami i zwycięstwem. Jaka jest recepta Pogoni na tzw. „krakowski futbol”, który polega na częstym wymienianiu krótkich podań? - Trzeba będzie zagrać bardziej agresywnie niż w meczu z GKS-em Bełchatów i odbierać przeciwnikowi piłki w środku boiska. Aby utrudnić Cracovii rozgrywanie typowych akcji trzeba będzie podejść wysoko i narzucić swój styl gry. Cały mecz w naszym wykonaniu zależeć będzie od tego jak zagramy w środkowej części boiska. Jeśli wygracie z krakusami, macie szansę przebić się do pierwszej trójki w ligowej tabeli. - Liczymy na to, bo zrobiła się dla nas duża szansa na zaistnienie i zadomowienie w czołówce. Bardzo byśmy chcieli to wykorzystać, ale nie wiemy, co przyniesie przyszłość. Ostatnio Pogoń zbiera dużo kartek, nie obawiacie się, że jutrzejszy mecz może się to dla was źle skończyć? - Zawsze staramy się grać na maksa i dawać z siebie wszystko, a kartki są rzeczą nieuniknioną. Na pewno nie ma tak, że przed meczem trener każe nam grać bardziej lub mniej delikatnie.
Rozmawiał: Marcin Nieradka
Źródło: Pogoń On-Line Data: czwartek, 20 października 2005 r. Dodał: dejvi |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||