 |
 |
|
 |
||
  |
||
|
Grzegorz Matlak: Jakaś ruda szuja popsuła nam mecz
Rozmowa z Grzegorzem Matlakiem, obrońcą Pogoni Szczecin.
 Co jest główną przyczyną waszej porażki z Cracovią? - Bez wątpienia główną przyczyną jest arbiter Marcin Borski. Ten człowiek po raz kolejny pokazał, że nie powinien sędziować w pierwszej lidze. W dzisiejszym meczu był bardzo przychylny gościom, nie podyktował dwóch ewidentnych rzutów karnych dla nas. Pierwszy karny należał nam się po faulu na Przemku Kaźmierczaku, drugi po faulu na Edim. Jakaś ruda szuja popsuła nam mecz. Wszyscy liczyli, że wygracie z Cracovią i zadomowicie się w się w czołówce tabeli. - My też na to liczyliśmy, ale niestety tak się nie stało. Mogliśmy dowieźć, chociaż remis do końca, mogliśmy także wygrać. Wszystko ocenimy na spokojnie, ale bardzo żal tej przegranej z Cracovią. Jedno jest pewne nie składamy broni. Z jakiego powodu musiałeś opuścić boisko? - Doznałem urazu mięśnia dwugłowego, naciągnąłem mięsień. Wolałem, aby na moje miejsce wszedł świeży zawodnik, który będzie mógł zagrać na sto procent. Elokan zmieniając mnie spisał się bardzo dobrze i przyczynił do zdobycia gola.
Rozmawiał: Marcin Nieradka
Źródło: Pogoń On-Line Data: sobota, 22 października 2005 r. Dodał: dejvi |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
||||||||
 2000 - 2024 |
 © Pogoń On-Line |
 design by: ruben |
 |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||
