www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Wywiady
Boris Pesković: Widzę poprawę
Rozmowa z Borisem Peskoviciem, bramkarzem Pogoni Szczecin.
Atmosfera w zespole po zmianie trenera uległa zmianie?
- Nie zauważyłem. Wszystko jest w porządku. Zmianę przyjęliśmy z dużym spokojem. Nie mogę mówić za wszystkich kolegów, ale ja narzekać nie mam zamiaru.
Co się zmieniło?
- Nie da się ukryć, że przez ostatnie trzy-cztery dni trochę się namieszało. Ale to głównie na lepsze. Po pierwsze widzę poprawę gry pod względem taktyki. We wtorkowym sparingu ze Śląskiem Wrocław [wygrana 3:0 - pm] wypadliśmy o niebo lepiej niż we wszystkich sparingach, jakie rozegraliśmy w Europie. Jeśli będziemy wypełniać taktyczne założenia i połączymy to z indywidualnymi umiejętnościami, będzie bardzo dobrze.
Trener Panik przekonał Brazylijczyków do konsekwencji taktycznej?
- Jest na bardzo dobrej drodze, aby ten zespół poukładać. Wcześniej traciliśmy zbyt wiele goli po stałych fragmentach gry. Trener Jose Carlos Serrao nie zwracał na to wielkiej uwagi. Może to nie był chaos, ale na pewno duży nieporządek. Panik ma wiedzę o tym, jak grać w Polsce, pomaga mu Miłosz Stępiński, który robi świetną pracę. Nie widać tej pracy gołym okiem, ale bardzo ułatwia nam grę.
Na tyle, aby ograć Amicę?
- Ja stawiam na zwycięstwo 2:0 lub 2:1. Oglądaliśmy mecz wronczan z Odrą Wodzisław [Amica wygrała 4:0 - pm]. I właśnie musimy być ostrożni przy ich stałych fragmentach - Jacek Dembiński, Jarosław Bieniuk i Marcin Wasilewski są mocni fizycznie i bardzo niebezpieczni w takich sytuacjach. Faulować możemy, ale nie w pobliżu pola karnego. Wiem, że łatwo mówić, a trudniej zrobić. Ale postaramy się tak właśnie grać.
Kibice obawiają się, że Pogoń będzie grała bardziej zachowawczo niż po brazylijsku.
- Grałem w tzw. starej Pogoni. Byłem na wszystkich odprawach i nie przypominam sobie, aby trener Panik zabraniał atakować. Ważna była defensywa, ale zakazu ofensywy nie było. To raczej wina strachu u poszczególnych piłkarzy, że tak wyglądały nasze spotkania. Teraz przy naszych możliwościach będziemy grali z pewnością bardziej do przodu.
Żadnych obaw?
- Widzę, że Brazylijczycy kochają grać widowiskowo. Czasami zbyt indywidualnie. Te akcje jeden na jeden nie zawsze wychodzą. Możemy sami prowokować kontry przeciwnika i tylko to mnie martwi.
Bukmacherzy stawiają na was...
- Niestety nie zawsze mają rację. Może nas tylko cieszyć wysoki przelicznik, ale spójrzmy na tabelę. To Amica wyraźnie nas wyprzedza. Ja jednak wierzę, że w Polsce możemy wygrać z każdym.

Rozmawiał: Piotr Merchelski
Źródło: gazeta.pl
Data: piątek, 10 marca 2006 r.
Dodał: js

  (p) 2000 - 2024   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności