|
Inteligentni
- Z porażek można zawsze wyciągnąć cenne wnioski – powiedział szczeciński obrońca Julcimar po zakończeniu meczu Pogoni z Górnikiem Łęczna.
Wynik lepszy niż gra, to chyba nie jest jeszcze szczyt waszej formy? - Nie graliśmy dziś najlepiej, ale liczą się zdobyte trzy punkty. Myślę, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała bardziej efektownie. Jest jeszcze dużo do poprawienia i każdy z nas może grać na wyższym poziomie. O szczycie formy nie ma jeszcze mowy. Opłaca się jednak grać do końca. - Bardzo zależało nam na wygranej i wiedzieliśmy, że musimy walczyć do ostatniego gwizdka. W meczu z Legią w końcowych minutach straciliśmy dwie bramki i to nauczyło nas determinacji i cierpliwości. Z porażek można zawsze wyciągnąć cenne wnioski, które zaprocentują w przyszłości. Po raz kolejny tracicie bramkę z dośrodkowania. - To chyba element, nad którym musimy jeszcze popracować. Wiedzieliśmy, że Andrzeja Kubice mamy kryć bardzo krótko. Napastnik Górnika to wielki i silny chłop, który czasem nawet nie musi wyskakiwać do wrzucanej piłki. W tej konkretnej akcji nie przykryliśmy zawodnika, który dośrodkowywał piłkę, oraz nie upilnowaliśmy Kubicy. Ten drugi błąd należy zapisać na konto Ze Roberto i moje. Górnik nie zaskoczył was chyba niczym, mieliście jednak problemy z sforsowaniem jego obrony. - Dzień przed meczem Miłosz Stępiński rozłożył nam przeciwnika na części i doskonale scharakteryzował jego styl gry. O Górniku wiedzieliśmy naprawdę wszystko, szkoda tylko tego straconego gola. Baliście się remisu? Nerwy osiągnęły stan zenitu? - Bardzo chcieliśmy zwyciężyć i denerwowaliśmy się do ostatniej minuty. Bramka Amarala sprawiła mi niesamowitą ulgę. Dobrze, że nerwy nas nie sparaliżowały i potrafiliśmy konsekwentnie atakować Górnika. Przed wami następny mecz z GKS-em Bełchatów. Z każdym meczem nastroje w drużynie są chyba coraz lepsze. - Najgorsza atmosfera była chyba po przegranej z Wisłą Kraków, później było już znacznie lepiej. O zwycięstwie nad Łęczną należy jednak jak najszybciej zapomnieć i skoncentrować się na meczu z GKS-em. Bełchatowianie mają silną i nieobliczalną drużynę, która we wtorek postawi nam ciężkie warunki.
Rozmawiał: Marcin Nieradka
Źródło: PogonOnline.pl Data: poniedziałek, 10 kwietnia 2006 r. Dodał: js |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||