|
Radosław Majdan w polityce
Najpierw wspierał akcję ,,Dumny Szczecin" organizowaną przez Piotra Krzystka - kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Szczecina. Teraz sam chce zostać politykiem i z listy PO wystartuje w tegorocznych wyborach samorządowych do sejmiku wojewódzkiego.
Jaki jest powód twojej kandydatury? - Już od dłuższego czasu interesuję się polityką. Niejednokrotnie wypowiadałem się na temat moich politycznych sympatii. Podczas ostatnich wyborów prezydenckich angażowałem się w kampanię prezydencką Donalda Tuska. Kiedy wróciłem z Krakowa do Szczecina, Platforma zaproponowała mi zacieśnienie współpracy. Zgodziłem się na to bez dłuższego zastanowienia i wziąłem udział w akcji ,,Dumny Szczecin" organizowanej przez Piotra Krzystka. Niedługo przyjdzie mi zakończyć karierę sportową i nie chciałbym tylko siedzieć w fotelu. Chcę być osobą aktywną i coś w życiu jeszcze osiągnąć. Co chciałbyś zrobić jako radny sejmiku? - Dla mnie ważne jest, by być aktywnym politykiem i robić coś nie dla poklasku, znajomości i pieniędzy. Najbardziej chciałbym udzielać się na polu sportowym, bo na tym znam się najlepiej. Grałem w wielu polskich i zagranicznych klubach, widziałem, jak wygląda organizacja sportu na profesjonalnym poziomie. Mam także wiele znajomości w biznesie, show-biznesie. Myślę, że mógłbym całe moje doświadczeni wykorzystać dla dobra Szczecina i regionu. Masz już jakiś konkretny plan? - Tak. Na początku chciałbym zorganizować i stworzyć w Szczecinie profesjonalną szkółkę piłkarską dla młodzieży. Młodzież w Szczecinie nie ma gdzie uprawiać sportu i grać w piłkę. Przez to strasznie demoralizuje się i wolny czas spędza na siedzeniu przed blokiem, piciu piwa lub paleniu papierosów. Chciałbym znaleźć alternatywę dla tych dzieci i lepiej zagospodarować ich wolny czas. Sport świetnie wychowuje, uczy charakteru i zmienia człowieka na lepsze. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Reszty swoich planów nie zdradzę, bo jeśli zostanę radnym wojewódzkim, na początku chciałbym się skupić na szkółce i wygenerowaniu odpowiednich pieniędzy do jej stworzenia. Na temat szczecińskiego sportu rozmawiałem także z panem Krzystkiem i muszę przyznać, że mamy wiele wspólnych planów. Polityka to brutalna dziedzina życia. Nie boisz się utraty swojego autorytetu? - Nie boję się, choć wiem, że łatwo nie będzie. Człowiek zawsze ma jakichś wrogów, którzy próbują go oczernić i zniszczyć. W stosunku do mojej osoby i kandydowania do sejmiku także pojawiają się próby ataku. Podczas meczu z Arką Gdynia były rozdawane ulotki próbujące oczernić mnie w oczach kibiców. To wszystko jest jedną wielką bzdurą, nieprawdą i oszczerstwem. Nie mam zamiaru się tym przejmować, choć wiem, że udzielając się politycznie, będę narażony na takie ataki jeszcze bardziej. Jestem osobą, która może spokojnie spojrzeć w lustro i w politykę nie idę ani dla pieniędzy, ani dla układów. Dziś jesteś kandydatem do sejmiku wojewódzkiego. Chciałbyś w polityce zajść jeszcze dalej? - Nie ukrywam, że tak. Myślę o kandydowaniu na posła w przyszłych wyborach parlamentarnych.
Rozmawiał: Marcin Nieradka
Źródło: gazeta.pl Data: środa, 6 września 2006 r. Dodał: js |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||