|
Rozmowa z Siergiejem Szypowskim
- Szkoda, że nie zagram jeszcze raz na stadionie Hutnika - mówi kontuzjowany bramkarz Pogoni Szczecin, który karierę w polskiej lidze rozpoczynał w Hutniku Kraków.
- Czy po odej¶ciu z Hutnika pierwszy raz będzie Pan na tamtym stadionie? - Drugi. Latem grali¶my towarzyski mecz z okazji awansu Hutnika do II ligi. Naprzeciwko siebie stanęła obecna drużyna i byli zawodnicy Hutnika m.in. Mirek Waligóra, Andrzej Sermak, Marek KoĽmiński, Moussa Yahaya, Zakari Lambo i ja. Stara gwardia Hutnika nie dała żadnych szans młodym. Wygrali¶my 5:3. - Jak musi zagrać Pogoń, aby pokonać Hutnika? - Pogoń zagra w swoim stylu. Piłka będzie chodzić na jeden, dwa kontakty od nóżki do nóżki. Szybkie, płaskie i krótkie podania. Styl, który obecnie prezentuje Hutnik, to typowo drugo- lub nawet trzecioligowy futbol. Długie podania i trochę bezmy¶lny atak. - Nowym trenerem Hutnika jest Władysław Łach. - To ciekawy i bardzo dobry trener. Stara się poukładać ten zespół. - Żałuje Pan, że nie zagra? - Oczywi¶cie. Szkoda, bo chciałem zagrać jeszcze raz na stadionie Hutnika i pokazać się z dobrej strony. Ale będę na meczu i z ławki pokierujemy z trenerem Kurasem chłopakami. - Wspomnienie z Hutnika ma Pan dobre? - Tak. Dla mnie wszystko tam było piękne i ładne.
Rozmawiał: -
¬ródło: Gazeta Wyborcza Data: ¶roda, 29 sierpnia 2001 r. Dodał: JuN |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatno¶ci | |||||