|
Pożegnanie Dźwigały
b>- Kilka dni temu podpisał pan kontrakt z tureckim Diyarbakirspor. A słychać, że zagra pan przeciwko Legii.
Dariusz Dźwigała: - Podpisałem kontrakt przedwstępny z Turkami. W środę prezes Bekdas powiedział mi, że kluby też się porozumiały. Do Turcji mam lecieć w sobotę. Chciałbym efektownie zakończyć swoją grę w Pogoni. Jeśli szczęście mnie nie opuściło, to może strzelę gola, jak w ostatnich trzech meczach. - Warto wyjeżdżać do Turcji? - W Pogoni są duże problemy organizacyjno-finansowe. Ostatnio grałem dobrze i działacze tureckiego klubu mnie zauważyli. Taka szansa może mi się już nie powtórzyć. Wyjeżdżam ze względów finansowych. - Czy jest pan pewien "rzetelności" finansowej tureckiego klubu? Tomasz Iwan nie otrzymał do dzisiaj należnych mu pieniędzy z Trabzonsporu. - Mam pewne obawy. W kontrakcie jest jednak klauzula, że jeśli klub będzie się opóźniał z płatnościami, to mogę wrócić do Pogoni. Pierwszą ratę mam otrzymać przy notarialnym podpisaniu kontraktu, a później będą mi płacili co miesiąc. - Nie zna pan praktycznie tego klubu ani miasta, bo kontrakt podpisał pan w odległym Stambule. - Słyszałem przed wyjazdem, że żyją tam Kurdowie i nie zawsze jest bezpiecznie na ulicach. Tureccy działacze zapewniali mnie jednak, że Diyarbakir to spokojne i bogate miasto. Nazywane jest azjatyckim Paryżem, a wielkością porównywalne z Warszawą. Jak jest naprawdę, już niedługo sam się przekonam.
Rozmawiał: -
Źródło: Super Express Data: piątek, 7 września 2001 r. Dodał: JuN |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||