|
Tomasz Rydzak: Lubię grać ofensywnie
Tomasz Rydzak to utalentowany osiemnastolatek, który dwa lata temu rozpoczął występy w Pogoni. Rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził w rezerwach, teraz jest jedną z wyróżniających się postaci w ekipie Marcina Kaczmarka
W sparingu z Błękitnymi Stargard zdobył dwie bramki, a kibice - słysząc jego nazwisko - przypomnieli sobie pewnego piłkarza sprzed lat i legendarny mecz. Wtedy bohaterem - "Księciem Szczecina" - był Andrzej Rycak, dziś nadzieją Pogoni jest Rydzak. Jak trafiłeś do Pogoni? - Pochodzę z Troszyna, stamtąd jest też Łukasz Skórski, z którym teraz gram w jednej drużynie. Moim pierwszym klubem był UKS "Zieloni", a trenerem pan Andrzej Misian. Jako juniorzy rozgrywaliśmy mecze w Mieszkowicach. Rywalizowaliśmy m.in. z Pogonią, Stalą, Arkonią. Przyjeżdżaliśmy też do Szczecina i kiedyś wygraliśmy na Twardowskiego 3:0. Chyba wtedy wypatrzył mnie Wojciech Wlazło, szkolący grupy juniorów. Najpierw byłem w jego zespole, później trenował mnie Robert Dymkowski. Ostatnie pół roku występowałem w rezerwach u Sławomira Rafałowicza. Jak znalazłeś się w drużynie Marcina Kaczmarka? - Zawodnicy z rezerw mieli szansę sprawdzić się w budowanym od kilku tygodni zespole i udało mi się zakwalifikować. W kadrze znalazło się siedmiu młodzieżowców, ja jestem jednym z trzech 18-latków. Mam nadzieję, że będę grał. W sparingach prezentowałeś się lepiej niż wielu starszych kolegów. Nie zaczęli Cię gorzej traktować? - Nie. W drużynie jest rywalizacja, ale to normalne. Podobnie jak to, że młodzi na początku zawsze mają ciężko. Po jakimś czasie relacje się zmieniają, stajemy się kolegami. Atmosfera w szatni jest fajna, nie ma podziałów. Kadra Pogoni jest dość szeroka. Gdyby okazało się, że kilku zawodników ma zostać wypożyczonych i Ty jesteś w tej grupie... - Jakiś czas temu pojawił się temat wypożyczenia Piotra Hernackiego i mnie do Regi Trzebiatów, ale teraz już jest nieaktualny. Chcę grać w Pogoni. To zawsze jest pierwszy, najważniejszy klub w regionie! Wszyscy wierzymy w awans, chcemy wspólnie osiągnąć ten cel. Sparingi pokazują, że nie będzie tak łatwo. Momentami gra się nie układa. Dlaczego? - Nie jesteśmy jeszcze odpowiednio zgrani, w takim składzie trenujemy zaledwie miesiąc. Widać, że jest coraz lepiej i w lidze będziemy wygrywać. Jesteś jedną z nadziei nowej Pogoni. Kibice, słysząc Twoje nazwisko, przypominają sobie innego bohatera z Twardowskiego... - Wiem, o kogo chodzi. Słyszałem o Andrzeju Rycaku, trochę opowiadali mi starsi koledzy. Poza tym jakiś czas temu można było zobaczyć tego piłkarza w jednym meczu Pogoni Nowej. Jego występów w ekstraklasie jednak nie miałem okazji oglądać [Tomasz Rydzak urodził się w roku 1989 - red]. Ale zapewne masz innych piłkarskich idoli wśród dzisiejszych gwiazd futbolu? - Jest kilku takich piłkarzy, lecz nie wskażę jednego nazwiska. Powiem tylko, że lubię grać ofensywnie. W ataku lub w pomocy na skrzydle.
Rozmawiał: Tomasz Maciejewski
Źródło: gazeta.pl Data: wtorek, 7 sierpnia 2007 r. Dodał: js |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||