|
Marcin Kaczmarek: Musimy zacząć strzelać bramki
Rozmowa z Marcinem Kaczmarkiem, trenerem Pogoni Szczecin.
Do zespołu dołączył nowy zawodnik. Czy są szanse, że zagra przeciwko drużynie z Manowa? - Filip Kossakowski znajduje się w osiemnastce meczowej, a czy wystąpi? Zobaczymy jak będą układały się wydarzenia na boisku. Na pewno jest jednym z zawodników, który ma nam pomóc, chociaż wiem, że ludzie, którzy trafiają do Pogoni często mają problemy z aklimatyzacją w sensie przełamania się psychicznego. Widać, że ten chłopaka mimo swojego młodego wieku pomoże nam. Nie wpadamy też w żadną euforię, bo jest to kolejny z zawodników, który ma wzmocnić naszą kadrę i tylko od niego zależy czy wywalczy sobie miejsce w zespole. Czyli jednak brakowało czegoś w zespole, jeśli chodzi o atak? - Tak. Jestem krócej w Szczecinie, bo od miesiąca, może trochę dłużej, a trener Rafałowicz jest tutaj od zawsze. Obserwujemy zawodników, wpadł mi w oko ten chłopak, nie tylko dlatego, że akurat strzelił bramkę w meczu z nami, ale zasięgnęliśmy opinii wielu ludzi. Przede wszystkim Andrzeja Miązka, który polecał go z czystym sumieniem. Filip zawsze chciał grać w Pogoni, bo mieszka sto metrów od stadionu, było to jedno z jego marzeń i od niego zależy czy się tutaj sprawdzi. Wierzę, że tak, choć ma dopiero 21 lat i wszystko przed nim. W środę rezerwy pokonały czwartoligową Stal. Bardzo dobrze zagrał Adam Celeban, źle nie zagrali także Astramowicz czy Misiura… - Proszę nie ciągnąc mnie za język jeśli chodzi o Misiurę, ja swoje powiedziałem. On udzielił jakiegoś pięknego wywiadu, ja go nawet nie czytałem. W tym momencie nie ma dla niego miejsca w zespole, bo był mówiąc prosto z mostu, za słaby. A inni zawodnicy rezerwy? - Ja mam kadrę 22 osobową. Przyglądamy się chłopakom z rezerw, ale ja bym nie robił sobie jakiś priorytetów, bo nie dostali szans tak naprawdę Ci zawodnicy, których wyselekcjonowaliśmy do kadry. Ci z rezerw są na razie w rezerwach, ale mają szansę. Mi osobiście najbardziej podobał się zawodnik, który strzelił bramkę, czyli Bartosz Barandowski. Dał dobrą zmianę, widać było zaangażowanie i będziemy mu się przyglądać. Nikt tutaj nie zamyka drzwi do pierwszej drużyny i jeżeli ktoś będzie się wyróżniał i ocenimy, że jest przydatny to dlaczego nie. Mieliśmy prawie tydzień na wyeliminowanie błędów. Czy w piątkowym meczu będzie już lepiej? - Musi być lepiej. Cały czas twierdzę, że z meczu na mecz ta gra musi wyglądać lepiej. Przede wszystkim musimy zacząć strzelać bramki, bo jak nie ma bramek to nie ma zwycięstw. Oglądaliśmy mecz w Przecławiem i Gryfinem na wideo i szczególnie w tym ostatnim meczu mieliśmy sześć sytuacji stuprocentowych, które trzeba strzelać. Przeciwnik w tym meczu tak na prawdę nie podszedł pod bramkę. To jest pozytywne i wierze, ze od meczu z Leśnikiem zaczniemy te bramki strzelać. Tych niewykorzystanych okazji sporo miał Kowal, na treningach nadal brakuje mu skuteczności… - Na razie Kowal zagrał jeden mecz, a żeby powiedzieć czy on się zablokował to potrzeba przynajmniej kilku kolejek.
Rozmawiał: Dariusz Śliwiński
Źródło: PogonOnline.pl Data: piątek, 24 sierpnia 2007 r. Dodał: js |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||