|
Wywiad ze Sławkiem Olszewskim
Sławomir Olszewski (na zdjęciu) - to nowy atut w talii trenera Mariusza Kurasa. Po groźnej kontuzji Siergieja Szypowskiego w trybie awaryjnym został zatwierdzony do gry w szczecińskiej Pogoni. W zwycięskim meczu z Groclinem Grodzisk był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Nieźle bronił też w spotkaniu z Legią w Warszawie.
- Czy zna pan powiedzenie: "zamienił stryjek siekierkę na kijek"? - Znam. Co pan ma na myśli? - Mówię o sytuacji w Widzewie. Łódzki klub zdaje się wychodzić na prostą. Szczeciński wprost przeciwnie. - Sytuacja jest rzeczywiście podobna do tej w Widzewie. Tu jest jednak trochę lepiej. - Co jest lepiej? - Jest ciepła woda w kranach. - Ale z pensjami dla piłkarzy też są opóźnienia. - Ma pan rację. Niektórzy koledzy narzekają, że wciąż nie zostały im wypłacone zaległe pieniądze. Jestem jednak tu zbyt krótko, by orientować się w tych problemach. W stosunku do mnie zaległości ma Widzew, a nie Pogoń. - Na jak długo podpisał pan kontrakt z Pogonią? - Na 2 lata. - Pogoń się wykrusza. Odejść mają Dariusz Dźwigała, Kazimierz Węgrzyn, Paweł Drumlak... Zadanie dla bramkarza w tym klubie będzie z meczu na mecz coraz trudniejsze. - Na dzień dzisiejszy nie myślę o tym. Póki co jesteśmy w komplecie, a ja staram się wykonywać jak najlepiej swoje obowiązki. - Jak wygląda współpraca z obrońcami Pogoni? - Z dnia na dzień, z treningu na trening jest coraz lepiej. Dotychczas rozegrałem z Pogonią tylko kilka spotkań.
Rozmawiał: -
Źródło: Przegląd Sportowy Data: wtorek, 11 września 2001 r. Dodał: JuN |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||