|
Rozmowa z Ławą i Pokładowskim
W sobotnim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław obaj zawodnicy Pogoni zostali ukarani żółtymi kartkami, a że były to ich czwarte kartoniki w tym sezonie, w meczu z Groclinem Grodzisk będą pauzować.
Bartosza Ławy i Leszka Pokładowskiego nie zobaczymy w sobotnim spotkaniu z Groclinem w Grodzisku Wielkopolskim. Obaj w ostatnim meczu Pogoni we Wrocławiu ze Śląskiem zostali ukarani po raz czwarty w sezonie żółtymi kartkami i muszą pauzować w jednym spotkaniu. To osłabienie portowców, bowiem obaj są w dobrej formie. - Wasza nieobecność będzie dużym osłabieniem dla Pogoni. Bartosz Ława: Dostałem kolejną żółtą kartkę i muszę pauzować, ale uważam, że wszyscy są do zastąpienia. Mamy dość mocną kadrę, a wraca teraz do gry Jacek Bednarz, który prawdopodobnie wystąpi mojej pozycji. Teraz czekam na mecz z Legią Warszawa u siebie. Leszek Pokładowski: To, że mnie zabraknie, nie oznacza, że będę "wielkim nieobecnym". W drużynie jest naprawdę dużo ludzi do grania. Jeśli jeden wypada, na boisko wchodzi drugi i walczy tak samo. A często zdarza się, że zmiennicy okazują się lepsi. Tak więc nie ma większego problemu. - Jakbyście ocenili wasze kartki, które zobaczyliście w tym sezonie? B.Ł.: Na boisku trwa nieustanna walka i na pewno tych kartek nie łapię specjalnie. We Wrocławiu za szybko wybiegłem z muru i sędzia zinterpretował to jako niesportowe zachowania. Moim zdaniem niesłusznie. Energia trochę mnie rozpiera. Jestem głodny grania, a czuję, że idzie mi coraz lepiej. L.P.: Stadion we Wrocławiu chyba mi nie służy. Ostatnio dostałem tam dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną. Teraz była tylko jedna żółta, ale za to czwarta w sezonie i muszę pauzować. Przyznam jednak, że ten kartonik ujrzałem sprawiedliwie. Popełniłem błąd. To nie był mój pierwszy faul w tym meczu i sędzia zrobił słusznie. - Czy Pogoń w Grodzisku ma szansę odnieść czwarte kolejne zwycięstwo? B.Ł.: Myślę, że jesteśmy w stanie wygrać. Rywale są w dołku. Z tego, co wiem, prezes Drzymała wstrzymał piłkarzom wypłaty. Na pewno gra im się nie układa. W sobotę będą chcieli zwyciężyć, ale wiadomo, że z dołka tak łatwo nie da się wydostać. My jesteśmy na fali, gra nam się bardzo dobrze. L.P.: Jestem optymistą. Znajdujemy się w dobrej formie i na pewno nie zagramy słabiej niż we Wrocławiu. Jedziemy po trzy punkty i czwarte zwycięstwo z rzędu. - Zapewne będziecie wsparci dopingiem kilkuset szczecińskich kibiców. B.Ł.: To dobrze, bo to bliski wyjazd i powinna pojechać jak najliczniejsza rzesza naszych kibiców. Na wyjazdach gra się nam bardzo dobrze, a przy dopingu kibiców Pogoni jeszcze lepiej. Serdecznie ich zapraszam do Grodziska. L.P.: Wynikami, które ostatnio osiągamy, zasłużyliśmy na to, by kibice znów tak tłumnie przychodzili na nasz stadion i wspomogli nas dopingiem. Wyjazdy też są bardzo prestiżowe i w Grodzisku będziemy liczyć na wsparcie fanów.
Rozmawiał: -
Źródło: Gazeta Wyborcza Data: wtorek, 23 października 2001 r. Dodał: JuN |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||