|
wtorek, 15 stycznia 2008 r., godz: 21:02
Sprowadzenie Pawła Drumlaka do Pogoni Szczecin jest wciąż możliwe, ale sam zawodnik ma spore wątpliwości.
Nie chodzi tu nawet o część kibiców, która ma mu za złe, że w 2003 r. zmuszony do odejścia z Pogoni Antoniego Ptaka wybrał ofertę Cracovii Kraków. - Ja często zastanawiałem się nad spotkaniami z fanami i jestem na to otwarty. Wiem też, że nie wszystkim do końca wytłumaczę powody - wyjaśnia. O względy finansowe też tu nie chodzi. Drumlak: - Ja cały czas podkreślam, że zatrudnienie mnie nie wiązałoby się z dużymi wydatkami. Działacze klubów nie dowierzali mi, ale coraz częściej dzwonią. To, co wstrzymuje Drumlaka przed skorzystaniem z propozycji z Pogoni i powrotem do rodzinnego miasta? - Gdzieś we mnie drzemie jeszcze wola walki. Ja przerabiałem występy w IV lidze w Cracovii i mam obawy - wyjaśnia pomocnik. Zawodnik podkreśla, że liczy na ofertę z I ligi lub ambitnego drugoligowca. Chce czekać do końca tygodnia, a w sobotę planuje przyjazd na sparing Pogoni do Niechorza: - Chętnie zobaczę zespół, porozmawiam. Nawet jakbym teraz związał się z innym klubem, to nie chcę palić mostów w Szczecinie. Pogoń to Pogoń i w przyszłości chciałbym pomóc. Na razie mam propozycję, ale nie podjąłem decyzji. W Krakowie trzymają mnie też prywatne interesy, których nie miałbym komu zostawić. Przede mną ciężka decyzja. źródło: gazeta.pl/lis js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2024 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||