Nie ma końca targom o Dumę Pomorza

Przedłużają się negocjacje w sprawie sprzedaży klubu piłkarskiego Pogoń Szczecin SSA. Według naszych ustaleń Antoni Ptak chce 2 mln, a tzw. gastronomicy gotowi są zapłacić 1,2 mln.
Obecny właściciel klubu Antoni Ptak jest w Polsce, ale nie bierze bezpośredniego udziału w negocjacjach. Ogranicza się do wydawania instrukcji.
- Zapewniam, że nadal chcemy sprzedać Pogoń, ale dwie strony muszą pójść na ustępstwa - tłumaczył w poniedziałek Jan Miedziak, prezes Pogoni SSA. - Dziś oczekiwaliśmy dużo więcej, niż nasi rozmówcy chcieli dać. We wtorek spróbujemy zbliżyć swoje stanowiska.
Gastronomicy to Artur Kałużny, współwłaściciel kilku lokali gastronomicznych, i Grzegorz Smolny związany z branżą drzewną.
Przedmiotem negocjacji jest nazwa klubu i miejsce w II lidze. Piłkarze to osobna sprawa. Ich karty zawodnicze należą do Ptaka i na razie o nich nie ma mowy.
Ptak chce za klub 2 mln zł, biznesmeni chcą dać najwyżej 1,2. Wcześniej deklarowali więcej, ale zredukowali cenę po informacjach, że zabrzańska rodzina Koźmińskich była dogadana na 1 mln. Mimo braku porozumienia w najważniejszej kwestii, cała umowa jest dopracowywana telefonicznie.
Czy we wtorek nastąpi przełom? Nieoficjalnie mówi się, że przejęciem miejsca w II lidze (a więc już bez nazwy Pogoń, bo ta jest zastrzeżona dla Szczecina) zainteresowany jest brat Antoniego - Edward, który chce grać i inwestować w Zielonej Górze. Możliwe jest także drugie rozwiązanie - klub Ptaka będzie grał w którejś z miejscowości w pobliżu Łodzi i w nim nadal będą ogrywani Brazylijczycy. A wtedy Szczecinowi pozostanie Pogoń Nowa i IV liga.Nowy sezon ligowy rozpocznie się w ostatni weekend lipca.

Komentarze